Wyniki 11. kolejki III ligi piłkarskiej

Warta Poznań wygrała swój mecz. Remis rezerw Lecha Poznań

Piłkarze III ligi rozegrali 11. kolejkę spotkań.

Warta Poznań - Pogoń II Szczecin 2:1

Równo 10 lat temu Warta i Pogoń spotkały się w Poznaniu w meczu ekstraklasy, a obecny trener "Zielonych" Jarosław Araszkiewicz był wtedy napastnikiem portowców. Teraz w III lidze Warta zagrała z rezerwami Pogoni i... omal nie przegrała.

Portowy narybek dziarsko bowiem ruszył do akcji, kilka razy zagroził bramce Artura Topolskiego i w 29. min zdobył gola. Bezpańską, wybitą z pola karnego piłkę uderzył mocno Dawid Kamrowski i zasłonięty Topolski puścił gola.

Mało tego, Pogoń miała jeszcze kilka szans bramkowych, ale Topolski dobrze spisywał się w bramce. Trener Araszkiewicz, który od pewnego czasu jest mocno zirytowany na swych podopiecznych, nie szczędził im krytyki. - Chcesz, żeby piłka sama cię znalazła? Powalcz o nią, leniu! - krzyczał.

Nie ma się co dziwić, bo mecz był absolutnie do wygrania. Wystarczyło tylko trochę ambicji. A najambitniejszy był Tomasz Magdziarz, który strzelił dwie bramki. Najpierw, w 40. min wbił do siatki piłkę, z uderzeniem której zwlekali zarówno Tomasz Bzdęga, jak i Przemysław Otuszewski. Wreszcie w 54. min rozpoczął akcję, która zakończyła się rzutem karnym. Nie do końca wiadomo, czy sędzia dopatrzył się faulu na wpadającym w pole karne Magdziarzu, czy też po próbującym dobijać piłkę Bzdędzie. Zagwizdał jednak i Magdziarz ustalił wynik meczu na 2:1. Gracze Pogoni po meczu byli niepocieszeni. Prawdopodobnie z powodu tego karnego. - To jest przecież zatrzymywanie rozwoju młodego zawodnika - mówił jeden z nich, schodząc do szatni.

A poczynania młodych portowców obserwował świeżo upieczony trener pierwszej Pogoni, Czech Bohumil Panik - znany z pracy w Lechu. Na Warcie czuł się swobodnie, zwłaszcza w towarzystwie dawnych gwiazd poznańskiej piłki - Mariusza Niewiadomskiego i Czesława Jakołcewicza, zwolnionego niedawno z Kujawiaka Włocławek. - Ja tracę prace, ty dostajesz - powitał do Jakołcewicz, który pomagał trenerowi Araszkiewiczowi w prowadzeniu Warty w tym pojedynku. Czy trafi na Wildę na stałe - na razie nie wiadomo...

Po raz pierwszy na Warcie wybierano najlepszego zawodnika meczu. Żeby było ciekawiej, nagrody były dwie - dla najlepszego gracza w ogóle (tę zgarnął oczywiście Magdziarz) i najlepszego gracza ... z ławki rezerwowych (tę zgarnął Tomasz Lewandowski).

Liczba

4

tyle kolejnych goli dla Warty zdobył Tomasz Magdziarz; od 4 września nikt poza nim w Warcie nie trafiał do siatki rywali

Warta Poznań - Pogoń II Szczecin 2:1 (1:1)

Bramki: 0:1 Kamrowski (29.), 1:1 Magdziarz (40.), 2:1 Magdziarz (55., z karnego)

WARTA: Topolski - Owczarek Ż, Konieczny (34. Lewandowski), Cudny, Magdziarz, Tomaszczak, Rybarczyk, Piosik Ż (46. Ludwiczak), Małecki (81. Konkiewicz), Bzdęga, Otuszewski Ż (46. Rydlewski)

Unia Tczew - Lech II Poznań 2:2

- W pierwszej połowie poznaniacy szaleli na skrzydłach, szczególnie na prawej flance - stwierdził trener Unii Lech Kulwicki. Lech w ciągu trzech pierwszych minut meczu mógł zdobyć przynajmniej dwa gole. Łukasz Łukasik trafił jednak piłką w słupek, a Marcin Pontus - w poprzeczkę. Gola strzelili za to gospodarze. - Gdyby padła bramka dla nas, to pewnie powtórzylibyśmy wynik Warty Poznań [wygrała w Tczewie 6:0 - przyp. red.]. Graliśmy naprawdę dobrze, dawno nie widziałem chłopaków w takiej dyspozycji - przyznał szkoleniowiec rezerw Lecha Ryszard Łukasik. Dopiero w 30. min poznaniakom udało się wyrównać. Paweł Buzała ładnie przymierzył z woleja, piłka znów odbiła się od słupka bramki Unii, ale tym razem wpadła do siatki.

Unia znów jednak objęła prowadzenie. - To był dla nas trudny okres. Po stracie gola przyszło małe załamanie, a na dodatek nad boiskiem przeszła ulewa. Chłopcy zaczęli grać nerwowo - tłumaczył Łukasik.

Lech doczekał się gola w ostatniej minucie. O stratę bramki trener Unii miał pretensje do swojego bramkarza Dariusza Osianiaka: - Poślizgnął się i zamiast wypiąstkować piłkę przed siebie, wbił ją do własnej bramki. Dla nas ten remis to tragedia - stwierdził. - Zasłużyliśmy na wygraną - uznał Łukasik. W 90. min strzelec ostatniej bramki Marcin Lipiecki zdążył jeszcze dostać czerwoną kartkę. - Marcin chciał kopnąć piłkę, a w tym czasie rywal schylił się i dostał w głowę. To nie było zagranie nawet na żółtą kartkę - stwierdził trener Lecha II.

Pechowo wyjazd do Tczewa będzie wspominał Zbigniew Zakrzewski. W 25. min sobotniego pojedynku opuścił boisko Unii ze zwichniętą kostką po ostrym ataku rywala.

Unia Tczew - Lech II Poznań 2:2 (1:1)

Bramki: 1:0 Szczepiński (4.), 1:1 Buzała (30.), 2:1 Lisiewicz, 2:2 Lipiecki (90.)

Lech II: Kotorowski - Pilch, Sobczak, Strugarek, P. Marciniak, Łukasik, Chmielecki (83. Lewandowski), Buzała, Stachowiak (66. Lipiecki CZ), Zakrzewski (25. Mazgaj), Pontus.

Mieszko Gniezno - Unia Janikowo 0:0

Ostatni w tabeli zespół z Gniezna niespodziewanie uniknął porażki z wiceliderem z Janikowa. Żaden zespół nie stworzył sobie idealnej okazji, ale bliżsi wygranej byli goście. Po nonszalanckiej grze w I połowie zawodnicy Unii zaatakowali odważniej po przerwie. W końcówce meczu bramkarz Mieszka Krzysztof Tyma obronił dwa groźne strzały gości. - Nasza gra z meczu na mecz wygląda lepiej, uważam, że jeszcze w tej rundzie zdobędziemy tyle punktów, że opuścimy strefę spadkową - stwierdził kierownik Mieszka Dawid Frąckowiak.

Mieszko Gniezno - Unia Janikowo 0:0

Mieszko: Tyma - Sporakowski Ż, Zibert, Zieniuk (89. Zimnik), Konicki Ż, Gąsiorowski (80. Klofik), Ditbrener, Car, Juszczak (52. Tarnogordzki), Piechowiak, Pawłowski (46. Iwanicki).

Kotwica Kołobrzeg - Obra Kościan 3:1

Od pierwszego gwizdka gospodarze uzyskali zdecydowaną przewagę na boisku i co chwilę byli bliscy zdobycia bramki. Zawodziła jednak skuteczność i Obra długo utrzymywała bezbramkowy remis, który zdawał się ją zadowalać.

Przełom nastąpił w 32. minucie, gdy Jarosław Chwastek i huknął pod poprzeczkę.

Po uzyskaniu prowadzenia Kotwica nadal atakowała, ale kolejne bramki - podobne zresztą do siebie - zdobył dla niej dopiero po przerwie doświadczony Wojciech Polakowski.

72 minuty na boisku w Kołobrzegu spędził w barwach Obry Piotr Piechniak. To piłkarz wypożyczony z Groclinu do Kościana, który jest klubem partnerskim Dyskobolii. Ostatnio Piechniak leczył poważną kontuzję kolana, a w III lidze ma się ogrywać.

Kotwica Kołobrzeg - Obra Kościan 3:1 (1:0)

Bramki. 1:0 Chwastek (32. min), 2:0 i 3:0 Polakowski (47. i 58.), 3:1 Olejniczak (70. karny).

Obra: Tomczak - Ciesielski Ż (61. Wojciechowski), Potaś, Lisiecki Ż, Olejniczak, Sołtysiak, Putz, Spirza, Piechniak (73. Łuczak), Piątek (65. Marek Ż), Kostyk (83. Szpilewski).

Tur Turek - Odra Chojna 4:0

Drużyna z Turku nie przegrała już siódmego meczu z rzędu. - Tylko przez 15-20 min rywale stawiali nam opór. Potem z każdą minutą nasza przewaga była coraz większa - mówi trener Tura Włodzimierz Tylak. Jego piłkarze długo jednak nie mogli strzelić gola beniaminkowi III ligi - w tym czasie trafiali piłką w słupek i poprzeczkę bramki Odry. Dopiero w przedostatniej minucie pierwszej połowy Marcin Majewski popisał się ładnym dryblingiem i silnym strzałem w sam róg bramki zdobył prowadzenie. Od tego czasu Tur dominował bezapelacyjnie.

Tur Turek - Odra Chojna 4:0 (1:0)

Bramki: 1:0 Majewski (44.), 2:0 Sessu (59.), 3:0 Kanclerowicz (78.), 4:0 Majewski (87.)

Tur: Robakiewicz - Sałaciński Ż, Andrzejczak, Kiczyński, Kupiński (73. Pańczyk) - Zasada, P. Nawrocki, Matusiak (79. D. Nawrocki), Hyży (86. K. Witkowski) - Majewski, Sessu (68. Kanclerowicz).

Flota Świnoujście - Amica II Wronki 2:1

- Amica wystawiła przeciwko nam aż sześciu piłkarzy z kadry pierwszoligowej drużyny, stąd mieliśmy wielkie kłopoty w pierwszej połowie - stwierdził kierownik Floty Leszek Zakrzewski. Wronczanie prowadzili po golu Piotra Bieńka, ale Flota wyrównała w przedostatniej minucie przed przerwą. Jeden punkt Amica straciła w 90. min. Część kibiców już opuszczała trybuny, gdy w polu karnym wronczan Marek Łapiński padł na murawę i sędzia podyktował rzut karny dla Świnoujścia...

Flota Świnoujście - Amica II Wronki 2:1 (1:1)

Bramki: 0:1 Bieniek (25.), 1:1 Miązek (44.), 2:1 Baran (90., karny)

Amica II: Mielcarz Ż - Dziewicki, Wołąkiewicz, Kielak (70. Dereżyński), Kabaciński, Nowak, Grzybowski, Kowalczyk, Kikut, Tarnowski, Bieniek Ż.

Inne wyniki:

Chemik Bydgoszcz - TKP Toruń 1:2, mecz Lechia Gdańsk - Kaszubia Kościerzyna został przełożony na 13 listopada

Copyright © Agora SA