Kluczem do zwycięstw nad Chińczykiem był wieloletni trening młodych graczy Morlin z Kaiem, który przez ostatnie siedem lat reprezentował właśnie klub z Ostródy i rywale doskonale znali jego słabe strony. Był to ewidentny błąd ustawienia, bo Dariusz Kiełb miał znacznie większe szanse na zwycięstwo niż rozszyfrowany Xu i mocno przeziębiony Młynarski. - Bardziej niż porażka boli mnie to, że z powodu braku pieniędzy prawdopodobnie nie przystąpimy do następnego meczu za dwa tygodnie z Odrą Księginice. Jeśli przez ten czas nie znajdziemy środków na działalność, trzeba będzie wycofać drużynę z rozgrywek - mówi Młynarski, który jest zarówno zawodnikiem, jak i właścicielem drużyny Culani.
CULANI WARSZAWA - MORLINY OSTRÓDA 2:4. Wyniki: Xu - Grześlak 1:3, Kiełb - Gunkowski 3:1, Młynarski - Sposób 3:1, Młynarski/Xu - Grześlak/Sposób 1:3, Xu - Gunkowski 1:3, Młynarski - Grześlak 1:3.
