Kto wie, jak zakończyłoby się to spotkanie, gdyby lepiej ustawione celowniki mieli w pierwszej odsłonie gracze Wiernej, a konkretnie Tomasz Fatyga, Grzegorz Sadłowski i Damian Gil. Każdy z nich zmarnował po jednej stuprocentowej okazji. Jak je wykorzystywać, pokazali gospodarze i to w ciągu zaledwie trzech minut. W 38. minucie piłka po główce Damiana Sałka wylądowała na poprzeczce, a obrońcy Wiernej patrzyli tylko, jak Stanisław Bednarz z bliska popisuje się skuteczną dobitką. Po chwili było już 2:0. Duży błąd popełnił grający jeszcze rok temu w Stalowej Woli Mirosław Maj. Bramkarz Wiernej najwyraźniej spodziewał się dośrodkowania, więc uderzenie z ostrego kąta Łukasza Stręciwilka po jego rękach trafiło do siatki.
Dopiero w tak złej sytuacji gracze Wiernej znaleźli sposób na Tomasza Wietechę. Honorowe trafienie bardzo ładnym uderzeniem z woleja zdobył trzy minuty przed przerwą Paweł Bień. Druga połowa nie mogła się gorzej rozpocząć dla gości. W 48. minucie drugą żółtą kartkę za faul na Andrzeju Kasiaku obejrzał... wracający po pauzie za kartki Karol Drej.
Wynik spotkania ustalił pięć minut przed końcem, zdobywając drugiego gola w meczu Bednarz. Indywidualną akcją wykończył on szybką kontrę "Stalówki".
W niedzielę o godz. 16 Wierna podejmować będzie Stal Rzeszów.
BRAMKI
Stal SW: Bednarz 2 (38., 85.), Stręciwilk (40.)
Wierna: Bień (42.)
Sędziował A. Starobrat (Warszawa)
Widzów ok. 400
Stal Stalowa Wola: Wietecha - Oczkowski (30. Łuczakowski), Kasiak, Drabik, Sałek - Włoch Ż (64. Ślusarczyk), Dziedzic (25. Skiba), Radawiec Ż, Dziuba - Stręciwilk Ż, Bednarz
Wierna: Maj - Lniany, Szpiega Ż, Piotrowski - Piwowarczyk, Grzyb Ż (88. Grzesik), Bień, Drej Ż Cz, Sadłowski - Fatyga, Gil (65. M. Kleszcz)