Pierwszy dzień mistrzostw Polski w boksie

Połowicznym sukcesem zakończył się dla białostockich pięściarzy pierwszy dzień mistrzostw Polski w Poznaniu. Z trzech bokserów do dalszych walk przeszedł tylko Mirosław Nowosada. Dziś walczą kolejni białostoczanie

Jako pierwszy z białostoczan na ring w poznańskiej hali Arena wszedł wczoraj Nowosada (75 kg), który rok temu wywalczył złoty medal w wadze do 69 kg. Wydawało się, że walka naszego mistrza z mało znanym Cezarym Migaczewem z Warszawy będzie trwała krótko. Rywal dotrwał jednak do ostatniej rundy, a białostoczanin wygrał 29:13.

- W tej kategorii słabych nie ma - tłumaczy Jan Żyliński, trener Hetmana. - Walka była wyrównana, ale Mirek boksował nieźle taktycznie, był też znacznie szybszy od rywala. Dlatego wygrał zdecydowanie.

Jeśli Nowosada dziś zwycięży w ćwierćfinale z Arkadiuszem Chowaniakiem (Gwardia Warszawa), a drugi z reprezentantów Hetmana w tej wadze Piotr Wilczewski pokona Krzysztofa Sadłonia (Walka Zabrze), obaj białostoczanie spotkają się w półfinale.

Wczoraj walczył też Robert Świerzbiński (69 kg). Za rywala miał Sebastiana Rzadkiewicza (PKB Poznań), młodzieżowego mistrza Polski. Ostatecznie lepszy okazał się bokser gospodarzy, który wygrał 23:17.

Krótki epizod na mistrzostwach zaliczył też Sławomir Giżycki (91 kg) ze Szkolniaka Białystok. Białostoczanin przegrał przez rsc w pierwszej rundzie z Mariuszem Smoleniem z Tarnowa.

Prawdziwa rywalizacja zacznie się dopiero dziś, kiedy swoje walki stoczy reszta białostockich pięściarzy; oprócz reprezentującego Hetmana w kategorii +91 kg Grzegorza Kiełsy, który do swojego półfinału wyjdzie dopiero w sobotę. Białostoczanin ma zapewniony brąz, jednak gdy pokona Marcina Rekowskiego (Gwardia Wrocław), awansuje do finału. I prawdopodobnie, jak przed rokiem, walkę o złoto stoczy z Mariuszem Wachem (Gwardia Warszawa), z którym wówczas przegrał.

Dwóch reprezentantów Hetmana wystąpi dziś w kategorii 81 kg. Po blamażu w Atenach szansę na częściową rehabilitację będzie mieć Aleksy Kuziemski. Rywalem naszego olimpijczyka w ćwierćfinale jest Jakub Wiewióra (Widzew Łódź). Jeśli Kuziemski wygra, co nie powinno być problemem, w półfinale zmierzy się prawdopodobnie z kolegą klubowym Krzyszfofem Zimnochem. Ten zaś będzie dzisiaj walczył z Damianem Kuśmidrem (Truso Elbląg).

W lżejszych kategoriach szansę na medal ma m.in. Daniel Zajączkowski (51 kg). W jego kategorii jest sześciu pięściarzy, więc jeśli dziś pokona Michała Jurka (Kleofas Katowice), to w półfinale zmierzy się z olimpijczykiem Andrzejem Rżanym (Gwardia Wrocław). Raczej małe szanse na przejście pierwszej rundy ma młody Paweł Juszczyk (54 kg), który spotka się ze Zbigniewem Kołaczem, wicemistrzem Polski (Walka Zabrze).

Szanse na medale wiążemy na pewno z wagą 57 kg, w której wystąpią Andrzej Liczik i Mariusz Głażewski. Nasz olimpijczyk w pierwszej walce sprawdzi Mariusza Bąka (Gwardia Wrocław), a drugi białostoczanin powalczy z Krzysztofem Cieślakiem z Warszawy. Głażewski w następnym pojedynku spotka się z Krzysztofem Szotem, jednym z faworytów tej kategorii. Ewentualna walka Szota z Liczikiem będzie możliwa dopiero w finale.

Występujący w kategorii 60 kg Marcin Łęgowski rozpocznie mistrzostwa walką z Jakubem Suchalskim ze Szczecina, a z najgroźniejszym rywalem - Mariuszem Koperskim - spotkać się może dopiero w finale. Za to młody Piotr Sielawa (64 kg) w pierwszej walce zmierzy się z bokserem gospodarzy Sławomirem Letrem.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.