Grający w Wiśle Azotach byli zawodnicy AZS rzucili swoim kolegom łącznie 15 bramek. Od początku ton grze nadawali puławianie, którzy po trafieniach Konrada Misiewicza, Łukasza Popławskiego i Andrzeja Chmielewskiego prowadzili w szóstej minucie 3:0. Pierwszą bramkę dla gospodarzy zdobył najskuteczniejszy wczoraj w tej drużynie Tomasz Pomiankiewicz. Przez kolejne minuty dwu-, trzybramkową przewagę utrzymywała Wisła Azoty. Dopiero w końcówce przewaga beniaminka wzrosła do pięciu bramek (14:9). Ostatecznie bramka Arkadiusza Olika zmniejszyła straty do czterech trafień (10:14).
Po przerwie dominacja Wisły była już bezdyskusyjna. W 49. minucie goście prowadzili 11 bramkami, a później ich przewaga wynosiła 12 trafień (31:19, 33:21). Ostatecznie zespół z Puław zdeklasował spadkowicza z ekstraklasy, wygrywając 37:22.
- Wiedzieliśmy, że rywal stracił kilku czołowych zawodników przed tym sezonem i to po prostu wykorzystaliśmy. Może zwycięstwo jest za wysokie, ale nie ulega wątpliwości, że jak najbardziej zasłużone. Będziemy pracować nad utrzymaniem wysokiej formy w kolejnych ligowych spotkaniach - powiedział po meczu II trener Wisły Azotów Piotr Dropek.
- Goście byli zdecydowanie lepsi - ocenia kierownik AZS Wojciech Horeglad. - Moim zdaniem w Puławach najlepszy jest grający na środku rozegrania Artur Witkowski. Nie możemy mieć pretensji do trzech naszych bramkarzy oraz Marcina Krysiaka i Darka Kowalskiego. W drugiej połowie zagraliśmy fatalnie w obronie.
AZS AWF BIAŁA PODLASKA 22 (10)
WISŁA AZOTY PUŁAWY 37 (14)
AZS: Florczak, Kubiszewski, Fedoruk - Pomiankiewicz 7, Niećko 4, Kowalski 3, Pietrzak 2, Krysiak 2, Wolf 2, Olik 1, Kandora 1, Jezior, Szupiluk.
Wisła Azoty: Leitner, Tylutki - Chmielewski 8, Witkowski 8, Płaczkowski 6, Mazur 5, Misiewicz 4, Popławski 4, Smyrgała 2, Sieczkowski, Banaszek.
Pozostałe wyniki I kolejki:
Viret Zawiercie - Stal Mielec 36:26
KS Bochnia - Vive II Kielce 24:25
KSSPR Końskie - Pabiks Pabianice 35:22
AZS Politechnika Radom - MTS Chrzanów 22:28
Izostal Zawadzkie - Wisła Sandomierz 23:22