Lechia Gdańsk - Ogniwo Sopot 60:6 w lidze rugby

Podczas derbowego meczu w Gdańsku było niemal wszystko - słoneczna pogoda, koleżeńska atmosfera i piękne kobiety na trybunach, a nawet spiker i tablica z wynikami. Zabrakło tylko jednego - emocji.

Lechia czekała na taki mecz 15 lat! W 1989 roku, w najbardziej klasycznych derbach rugbistów, Ogniwo pokonało zespół z Gdańska 54:0. - Pamiętam tamten mecz, nawet w nim grałem - mówi Grzegorz Kacała, trener Ogniwa. - Po 15 latach Lechii udało się nam zrewanżować. Dobrze, że nie pobili rekordu...

Kacała próbował żartować, ale dobrze wiedział, że po tym, co pokazała jego drużyna, nie powinno mu być do śmiechu. - Za mojej kadencji Ogniwo tak słabo jeszcze nie grało. Jeżeli mogę usprawiedliwić zawodników i siebie, to chcę tylko podkreślić, że jesteśmy młodym zespołem, znacznie mniej doświadczonym od Lechii. Choć ciężko w ogóle usprawiedliwiać porażkę 6:60... Ponieśliśmy klęskę - przyznał Kacała.

Marcin Baraniak, zawodnik sopockiej drużyny, powiedział wprost: - Jest mi wstyd! Nie spodziewałem się takiego lania. Liczyliśmy się z przegraną, ale nie w taki sposób. Co to był za styl, nie podjęliśmy gry i walki. Nie pamiętam, żeby Ogniwo zagrało kiedyś tak słabo. Ale nie wiem, dlaczego tak było, nie znam odpowiedzi - mówił.

Lechia miała w sobotę kilku bohaterów, a jednym z nich był bez wątpienia Jakub Wiktorski. Ten zawodnik ma dopiero 19 lat, tydzień temu w Warszawie po raz pierwszy zagrał w Lechii. Teraz zadebiutował przed gdańską publicznością i zdobył swoje pierwsze punkty! - Ładną akcję wyprowadził Janusz Urbanowicz. - Jakoś się tam znalazłem i wpadły pierwsze punkty - cieszył się po meczu młody zawodnik, którego poza rugby pasjonuje podnoszenie ciężarów i kulturystyka. Po meczu zbierał znakomite recenzje. - Żadnych opinii o swojej grze nie słyszałem i nie chcę słyszeć. Jeszcze popadnę w samozachwyt - śmiał się Kuba, który w poprzednim sezonie grał w Jantarze Pruszcz Gdański.

- Kuba dostał szansę gry od początku meczu i ją wykorzystał. Podobnie zresztą jak inny młody zawodnik Piotr Piszczek. Takich ludzi nam trzeba. Myślę, że wiele osób siedzących na trybunach nie widziało żadnej różnicy między grą młodych a rutyniarzy - mówi trener Lechii Marek Płonka.

Lechia: Janusz Urbanowicz 16, Stanisław Więciorek 10, Adam Latopolski 9, Rafał Kochański 5, Jakub Witkowski 5, Karol Hedesz 5, Sławomir Kaszuba 5, Maciej Szablewski 5

Ogniwo: Daniel Podolski 3, Marcin Baraniak 3

Inne wyniki naszych drużyn

Arka: Wojciech Ruszkiewicz 5, Piotr Kaszubowski 5, Robert Andrzejczuk 5, Daiusz Olejniczak 5, Paweł Dąbrowski 5, Mariusz Motyl 5, Arkadiusz Skrzyński 5, Stanisław Krieczun 4

Posnania: Arkadiusz Kwiatkowski 6

Skra: Wojciech Łukasiewicz 5, Rafał Woźniak 5, Dariusz Reks 3

AZS: Radzisław Niszczuk 5, Rafał Kwiatkowski 2

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.