Organizatorom 12. już edycji szczecińskiego turnieju Pekao Open (18-26 września) szyki pokrzyżowały drużynowe rozgrywki Pucharu Davisa, które odbywają się w tym samym terminie. Z tego powodu zabraknie m.in. Chilijczyków z ubiegłorocznym zwycięzcą i tegorocznym mistrzem olimpijskim Nicolasem Massu na czele. Nie przyjedzie też najsilniejsza polska tenisowa broń ostatnich sezonów - ubiegłoroczni zwycięzcy turnieju deblowego: Marcin Matkowski i Mariusz Fyrstenberg. Ta dwójka wraz z najlepszym obecnie polskim singlistą Łukaszem Kubotem będzie w tym czasie walczyła z Włochami o wejście do I grupy Pucharu Davisa.
Organizatorzy Pekao Open przedstawili wczoraj listę uczestników tegorocznej imprezy. Mimo iż nie udało się powtórzyć najlepszej obsady, jaką turniej miał dwa lata temu (zagrało 19 zawodników z pierwszej setki rankingu ATP), uczestnicy gwarantują tenisowe emocje na kortach przy Wojska Polskiego. Na liście jest dziesięciu zawodników z pierwszej setki. Najwyżej rozstawiony to weteran szczecińskich kortów Hiszpan Alberto Martin (58. ATP). Dla niego będzie to już siódma wizyta w naszym mieście. Ubiegłoroczny turniej zakończył w ćwierćfinale, ulegając późniejszemu finaliście Alberto Portasowi, który także będzie w tym roku. Z "dwójką" zagra ich rodak, także dobrze znany David Sanchez (64. ATP), a z "trójką" goszczący po raz pierwszy w Szczecinie Argentyńczyk Juan Monaco (82. ATP). Najbardziej utytułowanymi zawodnikami z pierwszej setki będą Hiszpanie: Felix Mantilla (90. ATP) i Alex Corretia (92. ATP).
Dzikie karty do turnieju głównego zarezerwowano dla dwójki Polaków. Pod uwagę brani są: Michał Przysiężny, Adam Chadaj lub Filip Urban. Dwie pozostałe karty czekają na zawodników z pierwszej pięćdziesiątki. Wiadomo, że dziką kartę do turnieju głównego debla otrzymał szczecinianin Tomasz Bednarek.
Na razie na liście zawierającej 22 nazwiska prym wiodą oczywiście specjaliści od gry na "cegle", czyli Hiszpanie (11 zawodników). Być może więc po raz pierwszy w historii szczecińskiej imprezy wygra ją Hiszpan.
- Cieszy nas, że pojawiają się nowi zawodnicy - mówi Krzysztof Bobala, zastępca dyrektora turnieju. - Po raz pierwszy będzie np. Włoch Potito Starace (93. ATP), który przez niektórych uważany jest nawet za faworyta do zwycięstwa. Będą też zawodnicy z Francji.
Zwycięzca Pekao Open otrzyma czek na 18 tys. dolarów i zdobędzie 90 pkt do rankingu ATP.
Tradycją szczecińskiego turnieju są imprezy towarzyszące. W tym roku niezwykle interesująco zapowiada się festiwal jazzowy, który rozpoczyna się od 20 września na kortach zawsze po meczu dnia. Wśród wykonawców są m.in. Mika Urbaniak czy Urszula Dudziak z zespołem. Będzie także coroczny turniej artystów Emax Cup. Na liście uczestników są m.in. Marcin Daniec, Jan Englert i Stan Borys.
- Umowę w sprawie przejęcia kortów od miasta podpisaliśmy dopiero na początku sierpnia, więc nie udało się jeszcze dokonać tam wielkich zmian - mówi Agnieszka Nykiel, prezes Fundacji "Promasters" wchodzącej w skład konsorcjum, które organizuje turniej. - Raczej można to nazwać małym liftingiem. Nowością będą nieco zmienione trybuny przy korcie centralnym. Stare drewniane ławeczki zastąpią plastikowe krzesełka. Będzie także trybuna na 750 miejsc.
Od tego roku wszystkie miejsca na trybunach będą numerowane. Karnety na cały turniej (100 zł normalny, 60 zł ulgowy) można kupić w siedzibie Fundacji "Promasters", która mieści się na kortach. Bilety wstępu w zależności od dnia będą kosztowały od 10 do 30 zł.
18 i 19 września odbędą się eliminacje. Turniej główny rozpocznie się w poniedziałek 20 września, zakończy go finał singla w samo południe sześć dni później.
1. Alberto Martin (58. ATP, ESP)
2. David Sanchez (64., ESP)
3. Juan Monaco (82., ARG)
4. Albert Montanes (83., ESP)
5. Oscar Hernandez (87., ESP)
6. Paul-Hrnri Mathieu (88., FRA)
7. Felix Mantilla (90., ESP)
8. Alex Corretja (92., ESP)
9. Potito Starace (93., ITA)
10. Phillip Kohlschreiber (99., GER)
11. Alex Calatrava (106., ESP)
12. Olivier Patience (111., FRA)
13. Olivier Mutis (116., FRA)
14. Richard Gasquet (120., FRA)
15. Daniel Elsner (123., GER)
16. Galo Blanco (129., ESP)
17. Marc Lopez (131., ESP)
18. Santiago Ventura (132., ESP)
19. Julien Jeanpierre (134., FRA)
20. Albert Portas (135., ESP)
21. Jan Vacek (138., CZE)
22. Tomas Zib (141., CZE).
Stawkę uzupełnią: cztery dzikie karty, czterech zawodników z eliminacji i dwóch tzw. special exempt.
- Szczeciński turniej jest dla mnie i dla Mariusza bardzo ważny. Dla mnie szczególny, bo pochodzę ze Szczecina - tu wszystko się zaczęło. Bardzo żałuję, że nie będziemy mogli wystąpić w tym roku i bronić wywalczonego w 2003 r. tytułu. Terminy tak się nieszczęśliwie ułożyły, że w tym samym czasie walczymy we Włoszech w Pucharze Davisa o wejście do wyższej grupy i zdecydowaliśmy się wybrać grę w reprezentacji kraju. Mam nadzieję, że jak już uda nam się pokonać Włochów, to w przyszłym roku nie będziemy musieli już wybierać i zagramy w Szczecinie. Zresztą my tu lubimy wygrywać właśnie co dwa lata.
A jak nam się grało na US Open? Do drugiej rundy bardzo dobrze [polski debel przegrał z niemiecko-holenderską parą 6:4, 5:7, 4:6 - red.]. Spotkanie było do wygrania. Zaczęliśmy bardzo dobrze - w pierwszym secie 5:0. Myślę, że gdyby ten set zakończył się dla nas wynikiem 6:0, ewentualnie 6:1, oni już by się nie podnieśli, a tak pozwoliliśmy im wrócić do gry i wygrali drugiego seta. W trzecim secie kilka piłek sprawiło, że nie udało nam się wygrać tego spotkania.