Siatkarskie drużyny z naszego regionu poznały rywali w Lidze Mistrzów

Jesienią do naszego regionu zjadą siatkarskie potęgi z wielkimi gwiazdami w składzie. Zadecydowało o tym czwartkowe losowanie Ligi Mistrzów

W losowaniu, które odbyło się wczoraj wieczorem w Wiedniu, uczestniczyły trzy kluby z naszego regionu. W turnieju kobiet zagra dwanaście zespołów (dwie grupy po sześć drużyn), a mężczyzn - dwadzieścia (cztery grupy po pięć drużyn). Do play-off awansują po trzy najlepsze zespoły z każdej grupy.

Przypomnijmy, że z naszej trójki tylko BKS Bielsko-Biała zagra pucharowe mecze we własnej hali. Jastrzębski Węgiel oglądać będziemy w katowickim Spodku, a "Kaziki" w Dąbrowie Górniczej. Pierwsze grupowe mecze w listopadzie. Turniej Final Four kobiet odbędzie się 19-20 marca, a mężczyzn 26-27 marca 2005 roku.

KS Jastrzębski Węgiel

Zespół z Jastrzębia będzie grał głównie na Bałkanach. Najbardziej znany z rywali jastrzębian jest grecki Panathinaikos. Do Jastrzębia przyjedzie zatem... Dawid Murek. Jeden z liderów naszej reprezentacji gra właśnie w Panathinaikosie i jest Atenach prawdziwym bożyszczem. Jastrzębski Węgiel zagra też z wiedeńskim HotVolley oraz serbską Vojvodiną Nowy Sad. Będzie okazja do rewanżu, bo ten ostatni zespół przed rokiem sprawił jastrzębianom prawdziwe lanie. Ostatni rywal to mistrz Bułgarii Levski Sofia. - Trafiliśmy na zespoły, które znajdują się w naszym zasięgu. Chcieliśmy mieć w grupie Panathinaikos, i mamy. Może niektórzy rywale są trochę kiepscy z marketingowego punktu widzenia, ale przynajmniej do pokonania na boisku - mówi dyrektor klubu Zdzisław Grodecki.

KP Polska Energia Sosnowiec

Sosnowiczanie trafili na zespoły, które nie powinny być dla nich zagadką. Obrońca tytułu Lokomotiw Biełgorod wiosną w finale Ligi Mistrzów gładko ograł swoich rosyjskich rodaków, Iskrę Odincowo.

Drugi rywal to belgijski Noliko Masseik, z którym przed siedmiu laty "Kaziki" już rywalizowały. Wtedy górą byli przeciwnicy, może teraz będzie lepiej? Łatwo jednak być nie powinno, bo Belgowie w poprzednich rozgrywkach Ligi Mistrzów wyszli z grupy i dopiero w fazie play-off znaleźli pogromców. Wiadomość o kolejnych rywalach "Kazików" pewnie ucieszyła trenera Mariana Kardasa - sosnowiczanie zagrają bowiem z dobrze mu znaną ekipą VfB Friedrichshafen. Przypomnijmy, że Kardas występował na niemieckich parkietach przez prawie 10 lat.

Stawkę uzupełnia grecki Iraklis Saloniki z bardzo żywiołową publicznością na każdym spotkaniu. Przypomnijmy, że w ostatnich rozgrywkach Grecy odpadli z rywalizacji Ligi Mistrzów dopiero w półfinale. - Były silniejsze grupy. W tej można pograć, pokazać się z jak najlepszej strony - mówi Leszek Rus, drugi trener "Kazików".

BKS Bielsko-Biała

Bielszczanki trafiły na klubowych mocarzy. Podobnie jak przed rokiem, bielszczanki zagrają z francuskim RC Cannes, które dwa lata z rzędu było mistrzem kontynentu (2002, 03), a w ostatnich rozgrywkach dotarło do czołowej czwórki.

Kolejny rywal to słynna Urałoczka Jekietierinburg, która w rzeczywistości jest kadrą Rosji. Zespół trenera Nikołaja Karpola święci sukcesy już od dwudziestu lat, osiem razy sięgnął po klubowe trofeum. Przed rokiem Urałoczka dotarła do finału Ligi Mistrzyń, tam jednak przegrała z... RC Cannes. Pozostali przeciwnicy BKS-u to hiszpański Hotel Cantur Las Palmas, turecki Gunes Vakifbank Stambuł i włoskie Foppadretti Bergamo. - Grupa jest dużym wyzwaniem. Trafiliśmy na europejskie klubowe potęgi. W takim towarzystwie zespół na pewno da z siebie wszystko, pozostaje tylko liczyć na doping kibiców - mówi Agnieszka Majkowska, przedstawicielka bielskiego klubu na wiedeńskiej gali.