Wojciech Todur: Pod adresem urzędników Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego padło ze strony działaczy chorzowskiego klubu wiele przykrych słów. Urzędnicy byli oskarżani o złośliwość, brak kompetencji... Jak Pan to skomentuje?
Witold Sasnowosielski, zastępca wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego: Działacze piłkarscy to bardzo szczęśliwi ludzie. Działają sobie anonimowo, nie liczą się z konsekwencjami. Czy działacze Ruchu zapomnieli już, że w maju w czasie meczu z ŁKS-em na ich stadionie doszło to wielkiej chuligańskiej burdy?! Że siedmiu policjantów, którzy starali się zaprowadzić porządek na stadionie, stało się inwalidami i już nigdy nie wrócą do służby. Do tamtych zajść nie doszłoby, gdyby stadion był w lepszym stanie, lepiej zabezpieczony. Dlatego teraz wolimy dmuchać na zimne.
Przyzna Pan jednak, że niedopuszczenie do użytkowania szatni piłkarskiej to już nadgorliwość.
- Wcale tak nie uważam. W szatni nie ma wentylacji. Wszyscy tak chętnie mówimy, że jesteśmy Europejczykami, a tak naprawdę żyjemy jak w epoce kamienia łupanego. Wentylacja to przecież minimum. Urzędnicy naprawdę nie są złośliwi. Nikt się nie uwziął na Ruch, chcemy po prostu, żeby na stadionie było bezpiecznie. Ruch myśli, że skoro jest tylko użytkownikiem stadionu [właścicielem jest miasto - przyp. red.] to ma nie tylko ograniczone prawa, ale i obowiązki. Tak przecież być nie może.
Kiedy stadion zostanie otwarty dla kibiców?
- Gdy znikną usterki. Tego naprawdę nie jest dużo, więc ich usunięcie nie powinno nastręczać większych trudności.
Decyzje o dopuszczeniu stadionu do użytkowania podejmie inspektor powiatowy. Jeżeli jego opinia nie spotka się ze sprzeciwem straży pożarnej, policji, to nie widzę powodu, żeby jakieś problemy czynił inspektor wojewódzki.
Sasnowosielski o usterkach na stadionie Ruchu:
- zbyt wąskie przejścia ewakuacyjne. Ich minimalna szerokość powinna wynosić 120 cm, jest 110 i 72
- skorodowane metalowe stopnie prowadzące na trybunę krytą
- drewniane stopnie - na tejże samej trybunie - są przymocowane tylko dwoma śrubami. Tym samym chuligani mogą je łatwo je wyrwać i użyć jako broni
- słupy oświetleniowe są w bardzo złym w stanie. W konstrukcji podstawy znajdują się poluzowane cegły
- krzywe schody na trybunie otwartej, ruchoma posadzka
- nierówna wylewka. To tylko 2 cm, ale gdy napiera spanikowany tłum, łatwo się potknąć i wtedy te 2 cm mogą zaważyć na czyimś życiu
- brak wentylacji grawitacyjnej w szatni
- zbyt wysoki stopień jednego ze schodów na trybunie krytej. Pół metra to chyba lekka przesada.
Wszystkich zastrzeżeń jest 16.