W Jaworznie rewanż za aferę barażową

Starcie prawników trwa od 14 miesięcy, a jego wyniku nadal próżno oczekiwać. Piłkarze załatwią to dużo szybciej - wystarczy im 90 minut. Dziś mecz Szczakowianka - Świt Nowy Dwór

Po 14 miesiącach od barażowego meczu między Szczakowianką Jaworzno a Świtem Nowy Dwór Mazowiecki obie drużyny znowu staną naprzeciwko siebie. 22 czerwca 2003 w meczu barażowym o pozostanie w ekstraklasie górą była Szczakowianka, która wygrała 3:0 (w pierwszym meczu 1:0 zwyciężył Świt). Radość ze zwycięstwa trwała w Jaworznie krótko. Dzień później Wojciech Szymański, prezes drużyny z Nowego Dworu (obecnie jeden ze sponsorów Widzewa Łódź), ogłosił, że Szczakowianka przekupiła jego piłkarzy i wygrała nieczysto. Rozpętała się jedna z największych afer w historii polskiego futbolu, tzw. afera barażowa. W jej wyniku PZPN zdegradował Szczakowiankę do II ligi.

Działacze klubu z Jaworzna z pomocą prawników nadal walczą o dobre imię Szczakowianki. Na razie udało im się wznowić postępowanie przed Wydziałem Dyscypliny PZPN. WD zbiera się co poniedziałek, ale póki co końca obrad nie widać. - W takim tempie wyrok zapadnie w grudniu, na gwiazdkę. A wszystko miało być jasne do końca lipca... - wzdycha Tadeusz Fudała, prezes klubu. - Prosiłem, żeby wydział zbierał się przynajmniej dwa razy w tygodniu, ale moje prośby pozostały bez odpowiedzi - dodaje.

Piłkarze są bardziej konkretni - sprawę załatwią w 90 minut. - Interesują nas tylko trzy punkty! Nazwa Świt cały czas wywołuje w nas emocje. Od spotkań barażowych minął rok, składy drużyn znacznie się zmieniły, ale rachunki do wyrównania pozostały - mówi Ryszard Czerwiec, rozgrywający Szczakowianki.

- Jestem w komfortowej sytuacji, o motywację piłkarzy przed tym meczem martwić się nie muszę - uśmiecha się Janusz Białek, szkoleniowiec Szczakowianki. - Otoczka tego spotkania jest szczególna, ale to już głównie zasługa kibiców. Ja podchodzę to tego meczu, jak do każdego spotkania. Po porażce z Widzewem (0:1) liczę na sportową złość swoich piłkarzy. Świt na pewno zagra na luzie, bez presji wyniku. Drużyna z Nowego Dworu w dwóch ostatnich kolejkach zremisowała z silnymi zespołami GKS Bełchatów i Korony Kielce - to bardzo solidny zespół - podkreśla trener.

- Chcemy zagrać ofensywnie, strzelić kilka goli. Najlepiej tyle co z Ruchem [6:0 - przyp. red.]. Spodziewamy się jednak ciężkiej przeprawy - dodaje Czerwiec.

Rywalizacji ze znienawidzonym w Jaworznie Świtem nie mogą się już doczekać kibice. W odezwie na stronie internetowej klubu fani napisali: "(...) Chcemy wszystkich, którzy chcą na tym meczu wykrzyczeć swój gniew i sprzeciw wobec tego klubu, zaprosić do młyna. Pokażmy, że jesteśmy z klubem, przyjdźcie w środę na stadion i ryknijcie razem z nami!". Początek spotkania o godz. 17.

Liczby meczu

8 - piłkarzy Szczakowianki grało w meczu ze Świtem w czerwcu ubiegłego roku i nadal są w kadrze zespołu z Jaworzna. Są to: Andrzej Bledzewski, Piotr Przerywacz, Rafał Górak, Dariusz Kozubek, Tomasz Księżyc, Ryszard Czerwiec, Robert Chudy i Maciej Iwański.

2 - zawodników, którzy pamiętają tamto spotkanie jest w kadrze Świtu. To Karol Bilski i Adam Czerkas.