Amerykanka Nicola Davis zostaje w Nafcie Piła

Libero zrobiła ogromne wrażenie swoją grą i podejściem do zawodu.

Nicola Davis to druga libero reprezentacji USA - znajduje się w szerokiej kadrze drużyny japońskiego trenera Toshi Yoshidy (pierwszą libero jest zdecydowanie Stacy Sykora). Przyjechała tu z opinią niezwykle karnej i pracowitej siatkarki, jaką wystawił jej trener Yoshida. I opinię tę na razie w pełni potwierdziła.

Davis - do tej pory zawodniczka uniwersytetu Stockton - trenuje z Naftą od kilku tygodni. - Nie zgodziła się na to, abyśmy ją dowozili na treningi. Sama na nie dociera. I to biegiem, w ramach treningu - mówi wiceprezes Nafty Radosław Ciemięga. - Na treningach też zjawia się godzinę wcześniej. Zakłada słuchawki i biega.

Co ciekawe, Amerykanka robi też szybkie postępy w języku polskim. Uznała, że skoro ma tu grać, powinna poznać język. - Podstawowe zwroty miała opanowane, już gdy przyjechała. Teraz uczy się dalej - twierdzi Ciemięga.

To prawdopodobnie nie koniec amerykańskich wzmocnień w Nafcie. Do zespołu bowiem dotrze koleżanka Davis - także Kalifornijka Katie Olsovsky. Jej nazwisko brzmi swojsko, ale nie jest ona polskiego pochodzenia, lecz słowackiego. To atakująca, ale nie taka, jakiej szuka Nafta, czyli z dobrym przyjęciem. Mało tego, grywała także jako środkowa bloku - mierzy bowiem 190 cm wzrostu. Jest szansa, że Olsovsky zostanie trzynastą zawodniczką w kadrze pilskiej drużyny.

Co ciekawe, Amerykanką był ostatnio zainteresowany inny wielkopolski klub - Winiary Kalisz. Teraz Winiary mogą pozyskać węgierską siatkarkę Katalin Schiegle, która niedawno była na testach w... Nafcie. - To nie jest zła siatkarka, ale uznaliśmy, że nie za te pieniądze - mówi Ciemięga.

Nicola Davis to pierwsza amerykańska siatkarka, która wystąpi w polskiej lidze. Wczoraj Nafta, już z Davis w składzie, wygrała w Goleniowie 3:2 (25:18, 25:21, 18:25, 19:25, 25:18) pokazowy mecz ze Stalą Bielsko-Biała. - Nicola zagrała nieźle w obronie, ale z przyjęciem wciąż nie jest tak, jak byśmy chcieli - opowiada trener Nafty Leszek Piasecki. - Przyjmowała lepiej niż Kasia Styskal, ale do Iriny Beżenar jeszcze jej wiele pod tym względem brakuje. Mamy jeszcze trochę czasu do ligi, będziemy nad tym pracować.

Skład Nafty w meczu ze Stalą: Skorupa, Beżenar, Buławczyk, Strządała, Orłowska, Staniszewska oraz Davis (libero), Styskal, Chojnacka.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.