Kłopoty ŁKS ze skutecznością

Od kilku sezonów ŁKS nie ma szczęścia do napastników. Najgorzej jest w tym sezonie

W czterech kolejkach łodzianie zdobyli pięć bramek - po dwa zdobyli obrońca (Radosław Kardas) i pomocnik (Marcin Wachowicz). Ani raz nie trafili do siatki napastnicy.

Od trzech lat żadnemu z łódzkich szkoleniowców nie udało się znaleźć napastnika z prawdziwego zdarzenia. Nawet jeżeli już był, to po kilku meczach z niego rezygnowano. Tak było z Adamem Gradem, najskuteczniejszym strzelcem w sezonie 2001/02. Piłkarz w rundzie jesiennej zdobył siedem bramek, ale zimą został sprzedany do Jagiellonii Białystok, dla której wiosną strzelił 10 goli.

Rok później trener Bogusław Pietrzak sprowadził z Legii Warszawa reprezentanta Polski Łukasza Mierzejewskiego, który w 31 spotkaniach siedmiokrotnie pokonał bramkarza. Jak na mistrza Europy juniorów do lat 18 to dorobek raczej mizerny.

W ubiegłym sezonie najlepszym napastnikiem ŁKS był Jacek Kosmalski. Były piłkarz Pogoni Szczecin choć występował dość często (20 spotkań) strzelił zaledwie pięć goli. Autorami pozostałych byli wyłącznie obrońcy i pomocnicy, wśród których najskuteczniejszy był Wachowicz (6).

Przed rozgrywkami działacze obiecywali, że zespół będzie walczyć o awans do ekstraklasy. Sprowadzono kilku doświadczonych zawodników, lecz po odejściu Kosmalskiego nie udało się wzmocnić zespołu superstrzelcem.

Ale to nie jedyny powód słabej skuteczności. Podopieczni trenera Marka Chojnackiego nie potrafią też wypracować dogodnych sytuacji. W meczu z Piastem Gliwice oddali zaledwie dwa celne strzały. - To zbyt mało, żeby myśleć o zwycięstwie - uważa Daniel Goszczyński. Sponsor ŁKS obiecuje, że do końca okresu transferowego (31 sierpnia) zespół wzmocni dobry napastnik.

Teraz w w kadrze są dwaj napastnicy - Maciej Nuckowski i Ireneusz Gortowski. Obaj jednak nie są przygotowani do gry. Pierwszy trafił do łódzkiego klubu tuż przed inauguracją rozgrywek, a Gortowski okres przygotowawczy spędził w samochodzie, szukając pracy w Grecji i Szwajcarii. Nic więc dziwnego, że nie wyróżnia się nawet w rezerwach. Nuckowski w drugiej drużynie spisuje się lepiej, ale w II lidze nie dostał szansy.

Copyright © Agora SA