Już po raz piąty w Końskich odbędzie się wyścig kolarski ?Szlakiem walk majora Hubala"

W sobotę w samo południe spod nowo wybudowanego pomnika patrona imprezy ruszą kolarze na trasę piątego wyścigu ?Szlakiem walk majora Hubala" w Końskich

Monument stanie przy skrzyżowaniu ulic Polnej i Hubala, gdzie w tym roku usytuowano start honorowy. Start ostry na 180-kilometrową trasę odbędzie się na granicy miasta (w kierunku Kielc). Potem wszystko przebiegać będzie według stałego schematu. Peleton przejedzie przez Sielpię, Barak, Niedzieżę, Lisownik, Strażnicę, Przyłogi, Kamienną Wolę i Modrzewinę. - Tu jest bardzo trudny ok. 4-km podjazd. Kolarze bardzo na niego narzekają. Jest naprawdę ciężki - opowiada Krzysztof Dulewicz z wydziału edukacji starostwa powiatowego w Końskich, jeden ze współorganizatorów wyścigu. By zakończyć 45-km pętlę, zawodnicy będą musieli przejechać jeszcze przez Błotnicę, Czarną i Wąsosz Konecki. Taką trasę w sobotę muszą pokonać czterokrotnie. Meta wyścigu znajdować się będzie na ulicy Polnej, a najlepsi spodziewani są tam ok. 16.30. Ze względu na koszty wyścig będzie miał w tym roku krajową obsadę, ale na liście startowej widnieje już ponad sto nazwisk. - Przyjadą wszyscy najlepsi polscy kolarze na czele z ubiegłorocznym zwycięzcą Marcinem Gębką z grupy Servisco - informuje Andrzej Sypytkowski, dyrektor wyścigu.

Wyścig w Końskich ma wysoką kategorię 1.5 UCI (Międzynarodowej Unii Kolarskiej). - Chcieliśmy w tym roku uzyskać jeszcze wyższą - 1.3 w miejsce wyścigu w Raciborzu. Władze UCI nie wyraziły na to zgody, ale będziemy jeszcze próbować za rok - przyznaje Dulewicz.