Rajd rzeszowski po raz trzeci z rzędu jest eliminacją Rajdowych Samochodowych Mistrzstw Polski. W tym roku, to już przedostatnia runda mistrzostw, a ponieważ w poszczególnych klasyfikacjach jest wielki ścisk, na pewno będzie gorąco i emocjonująco. Trasy rajdu są bardzo atrakcyjne: liczne przejścia przez szczyty, strome zjazdy i podjazdy, drogi kręte i wąskie, wiele zdradliwych miejsc. Dodatkowe utrudnienie to zmienna przyczepność asfaltu. W wielu miejscach jest on potwornie śliski, a w upale może się nawet topić. To niewątpliwie jeden z najtrudniejszych technicznie rajdów w Polsce.
Głównymi faworytami na drogach Podkarpacia są kierowcy startujący autami grupy N4, m.,in. Leszek Kuzaj, Tomasz Czopik, Michał Bębenek czy Maciej Lubiak. Jednak sporo namieszać w klasyfikacji generalnej mogą auta grupy Super 1600. Trasy rajdu rzeszowskiego sprzyjają bowiem popularnym "ośkom", które choć są wolniejsze od N-ek, to są bardziej żwawe, lżejsze i zwinniejsze.
Miejscowi kibice liczą jendak na Grzegorza Grzyba i Przemysława Mazura załogę Shell Helix PDK Rall Team. Kierowane przez nich suzuki ignis wygrało wszystkie tegoroczne eliminacje w swojej grupie. Ostatnio w rajdzie Nikon Grzyb i Mazur zajęli wysokie drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. - Wszyscy myślą, że skoro rajd jest na moim podwórku, to powinienem wygrać go w cuglach. Tak jednak nie jest - mówi rzeszowianin. - Obiecuję jednak powalczyć o jak najlepszy wynik, mistrzostwo kraju w swojej klasie praktycznie już obroniłem, teraz postaram się skutecznie rywalizować w "generalce", w której jestem trzeci - dodaje.
Walkę o zwycięstwo w rajdzie zapowiada jedyna zagraniczna załoga startująca w rzeszowskim. Francuska załoga Bryan Bouffier i Xavier Panseri (peuget 206 S1600) została zgłoszona przez Peugeot Sport Polska Rally Team. 25-letni Bouffier to wschodząca gwiazda rajdów we Francji, powoli zaczyna deptać po piętach samemu Simonowi Jean Josephowi.
Start i meta tegorocznego rajdu zostały usytuowane na rzeszowskim Rynku. Natomiast na prakingu koło Urzędu Wojewódzkiego zostanie zlokalizowany park serwisowy. - Chcieliśmy uatrakcyjnić imprezę dla kibiców, pokazać im serce imprezy. - mówi Zdzisław Grzyb dyrektor rajdu.
Drugiego dnia zmagań dwa OS-y zostaną rozegrane na ulicach Rzeszowa, w pobliżu hali na Podpromiu. Kierowcy wystartują z mostu zamkowego, pokonają słynny kaloryfer na parkingu koło hali, przejadą przez Olszynki, by finiszować na ul. Szopena.
Leszek Kuzaj
W ubiegłym sezonie jako jedyny w Polsce startował subaru imprezą WRC. Mistrzostwa jednak nie zdobył. Na dwie elimiacje przed końcem sezonu jest o krok od odzyskania utraconej przed rokiem korony. Ma 36 lat, pochodzi z Krakowa. Rajdową karierę rozpoczynął w fiacie 126 p w 1988 roku. Ma pecha do rajdu rzeszowskiego. Dwa lata temu już na 1 OS-ie awarii uległ jego peugeot 206 WRC. Rok temu, dachował tuż przed metą 2 OS-u. Tym razem pojedzie N-grupowym subaru.
Tomasz Czopik
Przed dwoma laty, na ostatnim 10. OS-ie rajdu złapał kapcia i stracił przewagę nad Sebastianem Fryczem, przegrywając rajd o 0,8s. W ubiegłym roku nie miał już takich kłopotów i pewnie triumfował na rzeszowszczyźnie. Co więcej, dość niespodziewanie został także rajdowym mistrzem Polski. Ma 40 lat, pochodzi z Krakowa. Sportową karierę rozpoczął w 1994 roku jako pilot. Dwa lata później kupił N-grupową hondę civic i sam poprowadził rajdówkę.
Czołówka RSMP 2004
Klasyfikacja Super 1600