Przegrana piłkarzy Odry Opole w sparingu z I-ligowcem

W pierwszym sprawdzianie przed nowym sezonem nasi piłkarze przegrali w Rudach Raciborskich 1:3 z GKS Katowice. Do przerwy, kiedy na boisku występował silniejszy skład Odry, był remis 1:1

- Może nasza gra nie wyglądała rewelacyjnie, ale wypadliśmy naprawdę przyzwoicie. Ten mecz można uznać za dobry początek naszych przygotowań - mówił po spotkaniu kapitan opolskiej jedenastki Marek Tracz. Był on obok Marcela Surowiaka wyróżniającym się zawodnikiem naszego zespołu. To właśnie Tracz w 22. minucie był bliski zdobycia pierwszej bramki. Jego uderzenie z rzutu wolnego trafiło jednak w spojenie słupka z poprzeczką. - Strzeliłem tak, jak chciałem. Zabrakło kilku centymetrów. Oby w spotkaniach ligowych dopisało mi więcej szczęścia - opowiadał.

Chwilę później bramkę zdobył GKS, a jej autorem był testowany w tym klubie Jacek Kosmalski, który w przeszłości starał się o grę w Odrze. Opolanie wyrównali w 35. minucie. Do dośrodkowania z rzutu rożnego doszedł stoper Tomasz Lisiński i strzałem głową umieścił piłkę w siatce. - Było jeszcze sporo mankamentów w naszej grze. Pokazaliśmy jednak kilka ciekawych akcji. Rywale też takie mieli i w końcówce meczu je wykorzystali - mówił strzelec bramki dla Odry.

W drugiej połowie w naszym zespole wystąpili głównie młodzi zawodnicy. Jedenastka, która w takim zestawieniu jeszcze nigdy nie występowała, długo utrzymywała remisowy wynik, ale potem w ciągu dwóch minut dała sobie strzelić dwie bramki.

- To był eksperymentalny skład. Ważniejsze dla mnie jest to, co pokazała drużyna w pierwszej połowie. Grała wtedy jedenastka zbliżona do podstawowej - choć na razie wszyscy zawodnicy mają szansę na miejsce w pierwszym składzie - i zagrała dobrze. Na pewno jest więc powód do optymizmu - podkreślał szkoleniowiec Odry Franciszek Krótki. - W pierwszej połowie nawet przeważaliśmy na boisku - dodawał kierownik Leszek Wróblewski. Nasi piłkarze po wyrównaniu mieli jeszcze dwie bardzo dobre okazje do objęcia prowadzenia. Świetne sytuacje zmarnowali jednak Piotr Broszkowski i Tadeusz Tyc.

Ten pierwszy to młodzieżowiec, który ostatnio występował w III-ligowym Turze Turek. Trener Krótki będzie się mu jeszcze przyglądał. Zrezygnował już natomiast z usług obrońcy Grzegorza Zmudy i dwóch zawodników z Ustronia (Kaczmarka i Kubaczki)., którzy również wystąpili we wczorajszym meczu.

GKS Katowice 3 (1)

Odra Opole 1 (1)

Strzelcy bramek

1:0 Kosmalski (26.), 1:1 Lisiński (35., głową), 2:1 Gacki (80.), 3:1 Gacki (82.).

Składy

GKS: Klytta (46. Bułka) - Pęczak (60. Wijas), Markowski, Bartnik, Barbosa (46. Owczarek), Widuch (46. Ławicki), Fonfara, Danielewicz (60. Kroczek), Kęska (60. Krauze), Kosmalski (46. Baliński), Plizga (46. Gacki).

Odra: Bella - Jagieniak, Lisiński, Ganowicz, Waga, Surowiak, Tracz, Sałek, Surowiak, Sobotta, Broszkowski (I połowa).

Stodoła - Drąg, Zmuda, Orłowicz, Jacek, Kaczmarek, Wodniok, Golec, Mika, Kubaczka, Tyc (II połowa).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.