Wygrana Cracovii 4:0 z Górnikiem w pierwszym barażowym spotkaniu o prawo gry w ekstraklasie praktycznie zakończyła rywalizację tych zespołów. W futbolu wszystko może się zdarzyć, ale w Polkowicach praktycznie wszyscy pogodzili się, że przygoda Górnika z ekstraklasą potrwa tylko sezon. I to nie tylko z tego względu, że Cracovia prezentuje bardzo ciekawy futbol i jest bardzo mało prawdopodobne, że roztrwoni tak dużą zaliczkę bramkową. Największym problemem drużyny z Polkowic jest dyspozycja zawodników Górnika, którzy I ligę oddali praktycznie bez walki.
Szefowie klubu wierzą, że zespół będzie walczył, ale zdają sobie sprawę, że powoli trzeba przygotowywać się do występów w II lidze.
- To nie jest tak, że w Polkowicach będzie I liga albo ogłosimy koniec świata - zapewnia dyrektor klubu Artur Sikorski. - Już od kilku dni spotykamy się w swoim gronie i przygotowujemy do konkretnych ruchów. Na razie, do momentu zakończenia dwumeczu z Cracovią, nie chce niczego przesądzać i ogłaszać oficjalnie. Mogę tylko powiedzieć, że jeśli zespół spadnie, pewne ruchy kadrowe będą - zaznacza.
Pewne jest, że z Górnika odchodzi trójka zawodników wypożyczonych z Wisły - Pater, Dubicki i Nawotczyński. Z Polkowic już wyjechał Jamróz, który przyniósł do klubu zwolnienie lekarskie, a później opuścił miasto. Nieoficjalnie wiemy, że chęć zmiany klubu zgłosili już Żelasko i Bosanac.
Na razie ważne kontrakty z Górnikiem, które nie kończą się 30 czerwca, mają tylko: Gorząd, Szostak i Malawski. Jeszcze kilkanaście dni temu wstępnie przedłużono kontrakty z kilkoma innymi piłkarzami, jednak zawierają one klauzulę, że w przypadku degradacji do II ligi zawodnicy mogą je rozwiązać. Tak skonstruowaną umowę ma m.in. Jeziorny.
Plany transferowe Górnika na II ligę nie są imponujące, gdyż klub nie będzie miał pieniędzy na pozyskanie dobrych zawodników. Nieoficjalnie wiemy, że działacze Górnika chcą wypożyczać wyróżniających się zawodników z pobliskich klubów: Chrobrego Głogów, Miedzi Legnica czy też piłkarzy, którzy nie znajdą się w szerokiej kadrze Zagłębia Lubin.
Ale zanim zapadną jakiekolwiek decyzje kadrowe, Górnik będzie musiał rozegrać drugi mecz barażowy z Cracovią, który rozpocznie się w sobotę o godz. 17. W kontekście tego pojedynku w Polkowicach marzą tylko o jednym - o honorowym pożegnaniu z ekstraklasą.