Promień Żary - Śląsk Wrocław 1:2

III liga piłki nożnej. Śląsk przez ponad połowę spotkania grał w dziewiątkę, a mimo to zdołał strzelić dwa gole i wygrać. Duża w tym zasługa Marka Grabowskiego, który momentami grał jak profesor. Wrocławianie, choć wywalczyli trzy punkty, potraktowali mecz z Promieniem treningowo. Myślami są już przy barażach o drugą ligę z Arką Gdynia

- Jak mogliśmy z nimi u siebie jesienią zremisować - zastanawiał się po spotkaniu etatowy pierwszy bramkarz Śląska Radosław Janukiewicz, który w spotkaniu z Promieniem siedział na ławce rezerwowych. Nie tylko jego trener Grzegorz Kowalski oszczędzał na spotkania barażowe. Zabrakło także Marcina Wielgusa, Jakuba Małeckiego, a Andrzej Ignasiak pojawił się na boisku dopiero w drugiej połowie. Za kartki nie mogli grać Tomasz Kosztowniak oraz Krzysztof Szewczyk.

- Myślami jesteśmy już przy barażach. W Żarach mieliśmy zagrać spokojnie, długą piłką, i tak, aby obyło się beż żadnych kontuzji i kartek. I się nie udało - komentował po spotkaniu Grzegorz Kowalski.

Śląsk w ciągu zaledwie 10 minut stracił dwóch graczy. Najpierw czerwoną kartką został ukarany Waldemar Tęsiorowski, po tym jak nieprzepisowo zatrzymywał rywala wychodzącego na czystą pozycję. Natomiast tuż przed przerwą sędzia za drugą żółtą kartkę wyrzucił z boiska Grzegorza Dorobka.

I te dwa wydarzenia sprawiły, że do tej pory przeraźliwie nudny mecz nieoczekiwanie stał się ciekawy i nabrał emocji. Po przerwie Promień rzucił się do ataku i uzyskał zdecydowaną przewagę. Co chwila pod bramką Jaroszewskiego było niebezpiecznie. Kiedy w 54. min po krótkim rozegraniu rzutu wolnego bramkę zdobył Dudek, wydawało się, że nic nie jest w stanie odebrać zwycięstwa gospodarzom. A jednak. Śląsk cofnął się na własne pole karne i próbował kontratakować. I po dwóch takich akcjach padły dwa gole. W obu przypadkach w rolach głównych wystąpili Marek Grabowski i Krzysztof Ulatowski. Popularny "Grabek" zagrał chyba najlepszy mecz w barwach Śląska. To w dużej mierze dzięki jego umiejętnościom na boisku nie było widać, że Śląsk gra bez dwóch graczy.

Grabowski najpierw idealnie wypuścił na wolne pole Ulatowskiego, którego w polu karnym sfaulował bramkarz Promienia i sędzia podyktował rzut karny. Pewnym egzekutorem "jedenastki" okazał się Paweł Sasin. Natomiast w 74. min Grabowski rozegrał ładną akcję z Markiem Kowalczykiem, a później dograł do niepilnowanego Ulatowskiego, który z kilku metrów trafił do siatki. - Marek dochodzi do wysokiej formy i szkoda, że dostał żółtą kartkę, bo będzie musiał uważać w pierwszym meczu barażowym, aby później nie pauzować - wyjaśniał Kowalski. Na kartki musi też uważać Dorobek, który ma ich trzy na koncie. Na pewno natomiast w pierwszym meczu barażowym nie zagra Tęsiorowski. Drugi trener Śląska i zarazem piłkarz nie był jednak z tego powodu smutny. - Sędzia nie musiał mi tej kartki pokazywać. Nie zagram w pierwszym meczu barażowym, ale nie robimy tragedii. Chłopcy sobie poradzą. Ma mnie kto zastąpić - z uśmiechem wyjaśniał Tęsiorowski.

Po końcowym gwizdku we wrocławskiej ekipie panowała radosna atmosfera. Widać było, że wygrana, po tym jak dwóch graczy Śląska zostało wyrzuconych z boiska, pozytywnie wpłynęła na drużynę. Uśmiech nie znikał z twarzy piłkarzy. Faktem jest jednak, że Promień zaprezentował się żenująco słabo. Trener Kowalski wyjaśniał: - Cieszę się, bo chłopcy pokazali charakter i wygrana w takich okolicznościach na pewno ich podbuduje psychicznie.

Widać też było, że piłkarze Śląska żyją już meczami barażowymi. - To dobrze, że gramy z Arką. Dla mnie super. Gdyby byli silni, to by nie grali w barażach. Jesteśmy w stanie ich pokonać - komentował Janukiewicz.

- Trzeba wygrać u siebie, a w rewanżu to już będzie bitwa. Już sobie wyobrażam, co się będzie działo na trybunach. Będzie na pewno świetna atmosfera. Musimy awansować chociażby dla kibiców. Mamy już dosyć tej trzeciej ligi. Obyśmy już nigdy nie musieli grać takich meczów jak ten dzisiaj - podsumował Ulatowski.

Bramki: 1:0 - Dudek (54.), 1:1 - Sasin (60., z karnego), 1:2 - Ulatowski (74.).

Promień: Kowalczyk - Tychowski (71. Januszewski), Broniszewski, Kozioła, Kopernicki - Świdkiewicz (65. Homik), Dudek Ż, Morawski, Siemiński - Łabul (65. Giza), Czyżyk (71. Jakubik).

Śląsk: Jaroszewski - Wróbel, Samiec Ż, Dorobek Ż, CZ, Rudolf (71. Marek) - Kowalczyk, Tęsiorowski CZ, Grabowski Ż (80. Bury), Lipiński (61. Ignasiak), Sasin - Ulatowski.

Copyright © Agora SA