Chyba nawet w najczarniejszych snach, sympatycy Radomiaka, nie wyśniliby tak katastrofalnego scenariusza, jaki obejrzeli wczoraj na Struga. Gospodarze, mieli wygrać, zbliżyć się do prowadzącej Mławy i do kolejnych spotkań przystępować w roli faworyta. Boiskowe wydarzenia spowodowały, że radomscy piłkarze opuszczali plac gry ze spuszczonymi głowami, a kibice stadion z minami, jakie ogląda się najczęściej na stypach.
- Wszystko przez fatalne sędziowanie - narzekał Jerzy Engel jr. - Kiedy u siebie dostaje się dwa karne dla rywala i czerwoną kartkę po pół godzinie gry, trudno myśleć o sukcesie. Nic nie ujmuję Stali, która pokazała bardzo dojrzały futbol, ale gdybyśmy grali jedenastu na jedenastu, uważam, że wynik mógł być zupełnie inny.
Radomiak szybko objął prowadzenie, kiedy rzut wolny pośredni w polu karnym gości, na gola zamienił Dariusz Rysiewski. Niestety, chwilę wcześniej, kontuzja zmusiła do opuszczenia boiska Marcina Rosłańca. Zastąpił go Bogumił Sobieska, który miał zneutralizować poczynania lidera Stali - Zbigniewa Wyciszkiewicza.
"Zieloni" mieli grać presingiem, ale po zdobyciu gola oddali inicjatywę gościom. W efekcie, po rzucie rożnym, błędzie Edwarda Mindy, a później obrońców, dopadając do bezpańskiej piłki, wyrównał Adrian Klepczyński. Moment później idealną sytuację zmarnował Robert Szary, a w odpowiedzi zespół z Głowna przeprowadził błyskawiczną kontrę. Wpadającego w pole karne Grzegorza Kaletę, nieprzepisowo zdaniem sędziego zatrzymał Jakub Cieciura. Stal dostała rzut karny, a obrońca Radomiaka drugą żółtą i w efekcie czerwoną kartkę. Na domiar złego "jedenastkę" pewnie wykorzystał Zbigniew Wyciszkiewicz (na zdjęciu). "Zieloni" zostali dobici tuż przed przerwą. Tomasza Kazimierowicza powalił w polu karnym Przemysław Michalski i arbiter znów wskazał "wapno". I znów Wyciszkiewicz okazał się lepszy od Mindy.
W drugiej połowie Radomiak próbował atakować, ale grając w osłabieniu niewiele mógł zdziałać. - Uważam, że wygraliśmy zasłużenie - skwitował mecz trener Stali Andrzej Kretek. - Wynik był wypadkową wszystkich nieszczęść, jakie nas dzisiaj na boisku spotkały. Powtarzam: sędzia prowadził zawody fatalnie i wszystkie nasze założenia taktyczne w jednej chwili diabli wzięli.
STRZELCY BRAMEK
n Radomiak: Rysiewski (17. po rzucie wolnym pośrednim).
n Stal: Klepczyński (31. bez asysty), Wyciszkiewicz (39. - karny), Wyciszkiewicz (45. - karny).
SKŁADY
n Radomiak: Minda - Cieciura 2xŻ, CZ, Michalski, Wachowicz Ż, Szary, Rosłaniec (15. Sobieska), Gołoś, Rysiewski Ż, Wojtaś (57. Janas Ż), Gołębiowski (46. Barzyński), Kucenko (67. Krześniak).
n Stal: Jabłoński - Łakomy, Szcześniak, Klepczyński, Golański Ż (19. Komorowski), Grącki Ż, Wyciszkiewicz Ż, Pluta, Gajewski, Kaleta, Kazimierowicz Ż.
POZOSTAŁE WYNIKI 24. KOLEJKI:
n DRWĘCA NOWE MIASTO LUBAWSKIE - POGOŃ ZDUŃSKA WOLA 6:0 (4:0): Włodarczyk (24., 45., 72.), M. Rybkiewicz (40., 44. - karny, 48.),
n PELIKAN ŁOWICZ - MLEKOVITA RUCH WYSOKIE MAZOWIECKIE 4:2 (1:1): Wilk (22. - karny), Osiński (73.), Kubiak (84.), Wrzesiński (88.) - Lewicki (45.), Karwan (82.).
n OKĘCIE WARSZAWA - WARMIA GRAJEWO 0:0.
n UNIA SKIERNIEWICE - POLONIA OLIMPIA ELBLĄG 4:0 (2:0): Chioma (10., 68.), Miąszkiewicz (25.), Gorący (61.).
n ZNICZ PRUSZKÓW - MKS MŁAWA 1:0 (0:0): Musuła (82.)
n LEGIONOVIA LEGIONOWO - GWARDIA WARSZAWA - przełożony na 19 maja.
TABELA III LIGI