Dariusz Kaniuka (trener Odry): - Bardzo dobrze zaczęliśmy mecz, potem, niestety, moi zawodnicy na chwilę przysnęli. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu nie mogła się podobać, za dużo było nieefektywnych długich piłek do napastników. Na szczęście w drugiej odsłonie więcej było gry piłką, mądrze rozgrywali ją pomocnicy. Na efekty nie trzeba było czekać. Stworzyliśmy kilka sytuacji, część z nich nie wykorzystaliśmy. Cały zespół za ten mecz zasłużył na wyróżnienie.
Marek Tracz (pomocnik Odry): - W pierwszej połowie gra moja jak i całego zespołu nie wyglądała tak, jakby sobie tego życzyli kibice. Cieszę się, że Łukasz Ganowicz wykorzystywał moje dośrodkowania. Przy rzucie karnym cały czas patrzyłem na bramkarza. Widziałem, że rzuca się, więc wystarczyło uderzyć w środek bramki pod poprzeczkę.
Tomasz Jagieniak (obrońca Odry): - Pierwsza połowa nie zachwyciła. W drugiej pokazaliśmy, że stać nas na dobrą grę. Walczyliśmy do samego końca. Żałuję, że nie zagram w Sosnowcu. Żółta kartka eliminująca mnie z gry w następnym meczu "wisiała" nade mną od kilku spotkań i prędzej czy później musiałem ją dostać. Szkoda akurat, że nie zagram w prestiżowym meczu. Miałem jeszcze okazję do zdobycia bramki, ale chyba prześladuje mnie jakieś fatum. Nie wiem, kiedy ją w końcu zdobędę.
Jan Kapolka (obrońca Odry): - Udało mi się zaliczyć asystę przy czwartej bramce i to chyba moja pierwsza asysta w zespole Odry. W następnym meczu nie zagra dwóch kolegów z obrony i po cichu liczę, że może mi trener da szansę gry w podstawowej jedenastce.