Jestem ogromnie zaskoczony. Nie chcę niczego komentować, bo nie znam przecież dokumentów francuskiego sędziego. Przebywam za granicą, gdy wrócę do kraju, zapoznam się z nimi. Podkreślam jednak to, co mówiłem wcześniej - jestem niewinny i nigdy nie zrobiłem niczego, co dałoby podstawy do oskarżenia mnie.