Pożegnanie z kielecką publicznością: Vive - Warszawianka, sobota godz. 17. Mecz Wisła Płock - Vive w piątek 7 maja i "na żywo" w Polsacie Sport?

Po raz ostatni w tym sezonie przed kielecką publicznością zaprezentują się w sobotę piłkarze ręczni Vive. O godz. 17 rozpoczną przedostatni pojedynek rozgrywek z Warszawianką. Jest szansa, że mecz Wisła Płock - Vive pokaże Polsat Sport

Spotkanie ostatniej kolejki Wisła - Vive z pewnością zadecyduje, która z tych drużyn zdobędzie mistrzostwo Polski. Mecz miał się odbyć w sobotę 8 maja o godz. 16.30 w Płocku, ale być może zostanie rozegrany dzień wcześniej. - Zaproponowaliśmy Wiśle darmową transmisję z tego spotkania - mówi Krzysztof Kwiatek z Polsatu. Warunkiem jest jednak przeniesienie pojedynku na piątek na godzinę 18. - Dostaliśmy wstępną zgodę. Teraz rozmawiamy o szczegółach - twierdzi Kwiatek. Dodaje, że stacja chce, by ligowa piłka ręczna od nowego sezonu wróciła na antenę Polsatu. - Ale chcemy rozpocząć już od spotkania od mistrzostwo - mówi Krzysztof Kwiatek. Nie wiadomo jednak, czy piątkowy termin jest realny, bo tego dnia w Płocku towarzyski mecz grają skoczkowie narciarscy.

Tymczasem koniec sezonu tuż-tuż, a najważniejszych rozstrzygnięć w ekstraklasie szczypiornistów wciąż nie ma. Znamy spadkowiczów (AZS AWF Biała Podlaska i Gwardia Opole), ale kto zostanie mistrzem kraju a komu przypadną srebrny i brązowy medal, dowiemy się z pewnością dopiero w przyszły weekend.

Wszystko przez to, że w ostatnią środę w 30. kolejce ekstraklasy nie było niespodzianek. Prowadząca w tabeli Wisła pewnie pokonała u siebie MMTS Kwidzyn 36:28, a tracące do niej tylko punkt Vive z łatwością rozgromiło w Kielcach PZU Życie Zagłębie Lubin 37:25. Niespodzianki nie było także w stolicy, gdzie walczący o brązowy medal z ekipą z Lubina Śląsk Wrocław pokonał Warszawiankę 34:31. To sprawia, że o tym, kto zostanie mistrzem Polski, zadecyduje bezpośredni pojedynek Wisły z Vive, podobnie jak o brązowym medalu spotkanie Śląska z Zagłębiem.

Wiele nie zmieni raczej także sobotnia, przedostatnia kolejka sezonu. Nawet porażka płocczan w Lubinie rewolucji nie przyniesie, bo przy zwycięstwie Vive nad Warszawianką kielczanie z punktem przewagi wróciliby na fotel lidera, ale o mistrzostwie i tak zadecyduje mecz w Płocku.

Jedno jest pewne: kielczanie nie mogą sobie pozwolić na stratę choćby punktu w pojedynku z Warszawianką, bo przy zwycięstwie Wisły w Lubinie oznaczałoby to rozstrzygnięcie walki o mistrzostwo. Kielczanie zdawali sobie z tego sprawę już w środę w meczu przeciwko Zagłębiu. - Przypominałem o tym chłopakom. Wiedzieli, że strata punktu to dla nas koniec sezonu - mówił Aleksander Malinowski, trener Vive.

Takiej postawy kielczan można się więc spodziewać także w sobotę. I nie zmienia tego faktu nawet to, że kilkanaście dni temu Vive niespodziewanie zaledwie zremisowali w stolicy 23:23, a ekipa Jarosława Cieślikowskiego ma za sobą także niedawne remisy we Wrocławiu i Lubinie. - Zdajemy sobie sprawę z wagi meczu - mówi Radosław Wasiak, kapitan Vive.

Kielczanie w środę, szczególnie w pierwszej połowie, rozegrali naprawdę dobry pojedynek. Świetna gra w obronie, kolejny udany występ w bramce Rafał Bernackiego, efektowne kontrataki, kombinacja w ataku pozycyjnym - to wszystko sprawiło, że Zagłębie nie miało szans w potyczce z Vive. Zenon Łakomy, trener gości, ich słabszą postawę usprawiedliwiał nieco kontuzjami swoich podopiecznych, ale przyznał, że "Kielce idą w górę".

Finałem tego marszu ma być spotkanie w Płocku, ale najpierw trzeba zdobyć oba punkty w pożegnaniu z własną publicznością.

W dwóch ostatnich środowych spotkaniach 30. kolejki ekstraklasy wśród drużyn walczących o miejsca 7-12. DGT AZS AWFiS wygrał w Gdańsku z Olimpią Piekary Śląskie 32:27 (17:11), a Chrobry pokonał w Głogowie MOSiR Zabrze 30:26 (16:14).

Podsiadło w kadrze

Paweł Podsiadło, rozgrywający Vive, który w środę udanie zadebiutował w ekstraklasie, został powołany do reprezentacji Polski juniorów na kwalifikacyjny turniej do mistrzostw Europy. W kadrze trenera Józefa Kulika są także dwaj gracze MKS Końskie, bramkarz Rafał Stachera oraz Piotr Swat, zaś w rezerwie znaleźli się Piotr Gawęcki i Kamil Sadowski z Vive oraz Sebastian Smołuch z MKS. Turniej kwalifikacyjny rozegrany zostanie od 19 do 24 maja w ukraińskim mieście Jużne, a kilka dni wcześniej w Józefowie biało-czerwoni rozegrają towarzyskie pojedynki z rówieśnikami z Danii.

Pozostałe mecze

O miejsca 1-6.: PZU Życie Zagłębie Lubin - Wisła Płock, MMTS Kwidzyn - Śląsk Wrocław; 7-12.: Gwardia Opole - DGT AZS AWFiS Gdańsk, AZS AWF Biała Podlaska - AMD Chrobry Głogów, MOSiR Zabrze - Olimpia Piekary Śląskie