Pogoń rozpoczęła przygotowania do meczu ze Stasiakiem Ostrowiec

II LIGA PIŁKARSKA. Obżarstwo w święta? Nie u nas. Piłkarze bali się stracić miejsce w składzie, więc nie przekroczyli limitu wagi - mówi masażysta Dariusz Dalke.

Wczoraj po południu portowcy rozpoczęli przygotowania do sobotniego meczu ze Stasiakiem Ostrowiec. Pierwsze zajęcia po świętach rozpoczęły się od ważenia. Szkoleniowcy sprawdzali, kto przy stole się najadł do syta. Nikt nie miał prawa sobie pofolgować. Przed wyjazdem do domów wszyscy piłkarze zostali uprzedzeni, że nie mogą przytyć więcej niż kilogram.

- Nikt nie przekroczył limitu, a kilku nawet schudło - mówi Dalke. - Dlaczego? Może to przez ligowy stres, chęć gry w podstawowej jedenastce. Wszyscy znają cel zespołu i nie chcą zawieść kolegów.

Po ważeniu zespół udał się do siłowni, a następnie na boisko. Ćwiczyli wszyscy, choć kilku miało indywidualny trening. Artur Bugaj po urazie biodra wczoraj trenował po raz pierwszy. - Nie wiem, czy zagram ze Stasiakiem. Ból ustąpił, choć nieraz zakłuje - przyznaje napastnik.

Z mniejszą intensywnością w zajęciach uczestniczyli: Olgierd Moskalewicz (naciągnięty mięsień dwugłowy uda), Tomasz Parzy (zbita kość ogonowa), Radosław Biliński (po anginie) i Michał Łabędzki (przeziębienie). Cała czwórka w sobotę powinna być do dyspozycji szkoleniowców.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.