Przygotowania kibiców Jagiellonii do pucharowego meczu z Legią Warszawa

500 plakatów reklamujących spotkanie pucharowe Jagiellonii z Legią od jutra będzie rozklejanych po całym Podlasiu. To nie jedyny akcja kibiców mająca na celu przyciągnięcie widzów na mecz

Pojedynek półfinału Pucharu Polski między Jagiellonią a Legią urasta do wydarzenia sezonu w Białymstoku. Do zaplanowanego na 13 kwietnia spotkania już przygotowują się drugoligowi piłkarze, którzy są po pierwszych treningach na stadionie Hetmana przy ul. Słonecznej. Ale równolegle do nich swoje przygotowania prowadzą kibice. Wraz z ponownym otwarciem pubu Jaga, zarządzanego przez Stowarzyszenie Sympatyków Jagiellonii Białystok, ruszyła akcja "Pełen stadion".

- Chcemy do ostatniego miejsca zapełnić stadion Hetmana - zdradza Andrzej Wilczyk ze stowarzyszenia. - Prosimy burmistrzów z naszego regionu, aby udostępnili transport dla miejscowych kibiców Jagiellonii. Mamy ludzi, którzy w każdym mieście zajmą się koordynacją wyjazdu. Już są setki chętnych, którzy wybierają się na mecze.

O spotkaniu przypominać mają także plakaty. Wydrukowano ich 500 i trafią do miast i miasteczek całego regionu. Stowarzyszenie odpowiada także za przedsprzedaż biletów.

- Planujemy oprawę meczu z Legią o niespotykanym rozmachu - dodaje Wilczyk. - To tajemnica, ale na sobotnim meczu z Piastem Gliwice damy próbkę możliwości. Ubierzemy kibiców w foliowe kamizelki w barwach Jagiellonii. Na Puchar Polski mamy jeszcze inną niespodziankę.

Kibice zapewniają, że podczas meczu z Legią skupią się wyłącznie na kulturalnym dopingu swoich ulubieńców. Wypełniony do ostatniego miejsca stadion przy udziale spikera ma jednym głosem wspomagać Jagiellonię.

Bilety jak bułeczki

Na podlaskich kibiców pucharowego spotkania między Jagiellonią a Legią czeka 10 tys. biletów. W cenie od 16 (ulgowe) do 26 (normalne) złotych można je kupić w kilku miejscach w Białymstoku: w pubie Jaga przy ul. Jurowieckiej 21 (otwarty do godz. 23); sklepach Andrzej przy Rynku Kościuszki 8 i Lipowej 16, a także w sklepie Gino Rossi w galerii hipermarketu Auchan. Lepiej się jednak pospieszyć z ich kupnem, bo sprzedają się jak ciepłe bułeczki i dla osób, które zamierzają kupić bilety przed samym meczem, może ich nie starczyć.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.