Unia/Wisła podejmuje Arcus Detal Met Inowrocław

Po zwycięstwie w Słupsku Unia/Wisła jest coraz bliżej czołowej czwórki po rundzie zasadniczej. Drużyna Arcus Detal Met Inowrocław (wcześniej Noteć) nie powinna przeszkodzić planom trenera Mariusza Karola.

W Inowrocławiu wygrała Unia/Wisła (81:77). Teraz gospodarze są na fali wznoszącej, a rywale wprost przeciwnie. W ostatnim meczu Noteć u siebie przegrała z Ideą Śląsk Wrocław aż 69:98. Czołowy gracz zespołu, 37-letni Alex Austin, to już nie ten sam zawodnik, który jeszcze dwa sezony temu był najlepszym strzelcem ligi. Przeciwko wrocławianom rzucił zaledwie sześć punktów. W składzie Noteci zabraknie rozgrywającego Yanna Molinari (skręcona kostka) i środkowego Artura Robaka (angina).

- Będą trochę osłabieni, ale czasami to dodatkowa motywacja dla pozostałych zawodników. Noteć to trudny przeciwnik, rzuca najwięcej punktów w lidze. Przegrana ze Śląskiem o niczym nie świadczy - przestrzega trener Karol. - Trzeba uważać na superstrzelców Austina i Dejana Becina. Groźny jest też wysoki [212 cm - przyp. red.] Malijczyk Soumalia Samake - dodaje.

W Unii/Wiśle wszyscy zawodnicy są zdrowi, a duetu Amerykanów Mike Ansley (najlepiej punktujący w EBL) i Brandun Hughes (najlepiej podający) muszą się obawiać najlepsi. - W naszej drużynie też jest kilku graczy, których ciężko zatrzymać - uważa Karol. - Nie będzie łatwo, ale nie da się ukryć, że to my jesteśmy faworytem.

W pierwszym meczu z Notecią bardzo dobrze spisał się Łukasz Seweryn, który w końcówce zdobył ważne punkty. - Dobrze wypadł także w Słupsku, liczę na jego grę - kończy Karol.

Początek meczu o g. 18 w Krakowie.