Wicemistrz Polski - to brzmi groźnie. Tyle, że AZS AWF w niczym nie przypomina drużyny, która wyeliminowała w ćwierćfinale serii A GCB/Adrianę/Gazetę Pomorską i przegrała dopiero w konfrontacji o tytuł ze Stalą Bielsko Biała. Mająca kłopoty finansowe firma Danter wycofała się z pomocy i z Poznania czmychnęła grupa najlepszych zawodniczek: mistrzynie Europy Małgorzata Niemczyk-Wolska i Katarzyna Skowrońska, Beata Strządała, Olga Owczynnikowa i Karolina Ciaszkiewicz. Ta ostatnia będzie dziś nękać zbiciami swe byłe koleżanki, bo przed sezonem wzmocniła właśnie bydgoski zespół. Akademiczki mają taki sam bilans w lidze jak trzecia w tabeli GCB/Adriana/GP: wygrały dwa z pięciu spotkań - z Gedanią i Muszynianką. Należą - razem z bydgoszczankami - do grupy zespołów, walczących o czwarte miejsce, dające po rundzie rewanżowej prawo gry o medale. W składzie jest 18-letnia atakująca Izabela Żebrowska (188 cm), którą trener Andrzej Niemczyk zabrał w miejsce Doroty Świeniewicz na nieudany Puchar Świata do Japonii. Do wyjściowego składu poznanianek nie łapie się natomiast Kotewicz, która spędziła poprzednie trzy sezony w Bydgoszczy i została zastąpiona przez... Ciaszkiewicz.
Niewiele brakowało, by dzisiejszy mecz nie doszedł do skutku. - W czwartek AZS przysłał faks, w którym prosił o przełożenie spotkania z powodu chorób zawodniczek - informuje wiceprezes bydgoskiego klubu Waldemar Sagan. - Nie zgodziliśmy się, bo nie ma później wolnych terminów, by grać przekładany mecz. Poza tym AZS powinien uprzedzić nas co najmniej 10 dni wcześniej, chyba że w grę wchodziłaby siła wyższa jak zatrucie pokarmowe całej drużyny czy wypadek samochodowy. My też mamy chore dziewczyny, które jednak trenują - dodaje Sagan. Dopiero w środę na treningu zjawiła się Joanna Kuligowska. Ciągle na ból gardła narzeka Ewa Kowalkowska, przeziębione na zajęcia przyjeżdżają Magda Godos i Dominika Leśniewicz.
jad
Dla Gazety
Leszek Piasecki
trener GCB/Adriany/GP
Dziewczyny chorują, jak to bywa zimą. Jedzie się autokarem - jak my tydzień temu - do Bielska. Pojazd wygodny, w środku nagrzany, a na postoju wychodzi się na zimne powietrze. Chyba tak najczęściej dochodzi do tych przeziębień. Potem to już dziewczyny wymieniają wirusy między sobą. Katar czy temperatura nie wyłączają całkowicie z treningów. Najbardziej odporna okazuje się Emilia, choć jest z Bułgarii i nie przywykła do takich mrozów. A w sobotę chcielibyśmy pokonać AZS 3:0. Myślę, że umiemy więcej od tej drużyny, ale zdaję też sobie sprawę, że poznanianki z meczu na mecz spisują się coraz lepiej. Graliśmy z nimi przed sezonem u siebie, graliśmy na turnieju w Skokach, który to mecz zresztą analizowaliśmy na wideo. Każde kolejne spotkanie było trudniejsze.
not. mac
ATRAKCJE DLA KIBICÓW
W przerwach między setami publiczności w hali Astorii zaprezentują się akrobaci Zawiszy, którym - tak jak siatkówce w GCB/Adrianie/GP - pomaga firma 5pl. Ten przedstawiciel PTC szykuje niespodzianki dla kibiców. W trybuny zostaną rzucone piłeczki. Szczęśliwcy, którzy je złapią, odejdą do domu z zestawami gadżetów od 5pl, a jeden - z torbą sportową, jaką firma obdarowała w zeszłym tygodniu całą drużynę GCB/Adriany/GP.
Początek meczu o 18. Bilety kosztują 5 i 10 zł. Bezpłatnie wchodzą zorganizowane grupy młodzieży pod opieką nauczyciela