- Zespół Sauber F1 Team z wielka ulgą przyjął wiadomość, że w swoim ciężkim wypadku Sergio Perez nie doznał poważnych obrażeń - czytamy w pierwszym zdaniu oświadczenia. Meksykański kierowca został zabrany do szpitala w Monako. Lekarze wykryli, że doznał wstrząsu mózgu i drobnego urazu uda, ale żadne kości nie zostały złamane. Badania nie wykazały żadnych innych obrażeń.
Po wyjeździe z tunelu 21-letni kierowca wpadł w poślizg i uderzył w boczne bandy, po czym trafił jeszcze w inną część zabezpieczeń toru. Bolid został rozbity. Perez wypadek miał w tym samym miejscu co podczas trzeciego treningu Nico Rosberg i Vitantonio Liuzzi.
Wypadek Pereza to nie jego wina. Tor był źle przygotowany
Po wyjeździe z tunelu 21-letni kierowca wpadł w poślizg i uderzył w boczne bandy, po czym trafił jeszcze w inną część zabezpieczeń toru. Bolid został rozbity. Perez wypadek miał w tym samym miejscu co podczas trzeciego treningu Nico Rosberg i Vitantonio Liuzzi.
Przez dłuższy czas służby medyczne starały się wyciągnąć kierowcę z bolidu. Udało się to po kilkunastu minutach. Perez został natychmiast przetransportowany do szpitala.
Po kwalifikacjach:
Sebastian Vettel zdobył swoje czwarte w tym sezonie pole position. Tuż za nim uplasował się Jenson Button. Z drugiej linii podczas niedzielnego wyścigu wystartują Mark Webber i Fernando Alonso. Szybko jeżdżący podczas pierwszej i drugiej części kwalifikacji Lewis Hamilton był ostatecznie dopiero siódmy. Tak relacjonowaliśmy na żywo kwalifikacje do GP Monaco
GP Monaco: bolidy jak dzikie zwierzęta zamknięte w klatce
Kubicy nie będzie na wyścigu o GP Monaco >