Adam Romański: Tydzień w NBA

Trzy i pół roku temu Rick Pitino rozpoczął karierę trenerską w Boston Celtics od pokonania legendarnych już dziś mistrzów z Chicago Bulls. W styczniu 2001 roku nadzieje Celtów na wielki zespół są tak samo aktualne, jak dynastia Byków. Pitino już tam nie pracuje

Adam Romański: Tydzień w NBA

Trzy i pół roku temu Rick Pitino rozpoczął karierę trenerską w Boston Celtics od pokonania legendarnych już dziś mistrzów z Chicago Bulls. W styczniu 2001 roku nadzieje Celtów na wielki zespół są tak samo aktualne, jak dynastia Byków. Pitino już tam nie pracuje

Trzy i pół roku temu Rick Pitino rozpoczął karierę trenerską w Boston Celtics od pokonania legendarnych już dziś mistrzów z Chicago Bulls. W styczniu 2001 roku nadzieje Celtów na wielki zespół przeminęły z wiatrem, jak dynastia Byków. Pitino już tam nie pracuje

48-letni szkoleniowiec - mistrz NCAA z Uniwersytetu Kentucky - zrezygnował ze stanowiska w poniedziałek, zostawiając zespół swojemu wieloletniemu asystentowi Jimowi O'Brienowi. Porzuca drużynę, która zmierza donikąd. Z dwiema największymi gwiazdami (Antoine Walkerem i Kenny Andersonem) w stanie wiecznego niezadowolenia i trzecią (Paulem Piercem) całkiem zagubioną.

Metody pracy z uniwersyteckiej koszykówki nie sprawdziły się. Obrona na całym boisku sprawiła tylko, że weterani nie mieli sił i szybko się zniechęcali. Największe błędy Pitino popełnił jednak w polityce transferowej. Nikt nie kwestionuje jego umiejętności trenerskich, ale jako menedżer otrzymuje najgorsze oceny. A był w Celtics także prezesem, przez co odszedł z klubu liczący w 1997 roku na podobne stanowisko Larry Bird (został trenerem w Indianie). Ironia polega na tym, że teraz Bird może wrócić do klubu, w którym święcił sukcesy jako zawodnik, bo zbiera grupę inwestorów, którzy mogliby wykupić klub od dotychczasowego właściciela Paula Gastona.

Pitino kilka razy głośno żałował, że nigdy nie miał możliwości trenować Tima Duncana. Gwiazda San Antonio Spurs była jedynym kandydatem do wyboru z numerem 1 w drafcie, a Celtics byli najsłabszym zespołem w NBA. Mieli jednak pecha w losowaniu i przypadły im tylko numery 3 i 6 w drafcie 1997. Pitino - zniechęcony tym, że nie mógł pozyskać Duncana - zmarnował te wybory pokazowo. Wziął do zespołu Cheaunceya Billupsa i Rona Mercera, których niedługo później się pozbył.

Potem nadeszły trzy sezony, w których Boston ani przez moment nie był blisko play off. Walker zamiast stać się gwiazdą NBA, stał się symbolem zmarnowanego talentu. W Celtics wszyscy byli obrażeni na wszystkich. Pitino co chwila groził zawodnikom, że jeśli nie zrobią postępów, zrezygnuje. Stało się to po serii pięciu kolejnych przegranych, mimo że w listopadzie zapewniał, że zostanie do końca sezonu. Jim O'Brien zadebiutował w poniedziałek, w przegranym meczu z Portland Trail Blazers.

Pitino w NBA już raczej nie ujrzymy. Ale pracę znajdzie szybko. Na posadach trenerów w słynnych uniwersyteckich drużynach UNLV i Indiana są tymczasowi szkoleniowcy. Może też wrócić do Kentucky, gdzie jest legendą. Tam będzie mógł kazać biegać bez końca zawodnikom nie zepsutym jeszcze zawodowstwem.

Wyniki poniedziałkowych meczów NBA : Boston - Portland 90:98, Cleveland - New Jersey 92:90, Miami - Golden State 88:78, Chicago - Dallas 91:104, LA Clippers - Indiana 82:85, Sacramento - Minnesota 100:97.

Tabele

Konferencja Wschodnia

Philadelphia 76ers 24-8

New York Knicks 22-12

Charlotte Hornets 21-14

Miami Heat 21-15

Milwaukee Bucks 18-15

Cleveland Cavaliers 17-15

Toronto Raptors 16-17

Indiana Pacers 16-19

Orlando Magic 14-19

Detroit Pistons 14-20

Atlanta Hawks 12-21

Boston Celtics 12-23

New Jersey Nets 11-23

Washington Wizards 7-28

Chicago Bulls 6-27

Konferencja Zachodnia

Portland Trail Blazers 25-10

Sacramento Kings 22-9

Los Angeles Lakers 23-11

San Antonio Spurs 21-11

Dallas Mavericks 23-13

Phoenix Suns 20-12

Utah Jazz 21-13

Denver Nuggets 19-15

Minnesota Timberwolves 20-16

Seattle SuperSonics 17-18

Houston Rockets 16-17

Los Angeles Clippers 12-24

Golden State Warriors 11-23

Vancouver Grizzlies 10-23

Najdłuższa aktualna seria zwycięstw : Portland 8, New York 7, Philadelphia 6, Denver 4, Dallas 3, Miami 3, San Antonio 3. Najdłuższa aktualna seria porażek : Boston 6, Seattle 4, Orlando 3, Washington 3. Najlepsi w ostatnich 10 meczach : Denver 8-2, LA Lakers 8-2, New York 8-2, Miami 8-2, Portland 8-2, San Antonio 8-2, Dallas 7-3, Philadelphia 7-3, Sacramento 7-3. Najsłabsi w ostatnich 10 meczach : Boston 2-8, Cleveland 2-8, New Jersey 2-8, Washington 2-8, Houston 3-7, Vancouver 3-7.

Liderzy

Punkty

29,6 - Kobe Bryant (LA Lakers)

29,5 - Jerry Stackhouse (Detroit)

28,8 - Vince Carter (Toronto)

27,4 - Allen Iverson (Philadelphia)

26,1 - Tracy McGrady (Orlando)

Zbiórki

13,9 - Dikembe Mutombo (Atlanta)

12,8 - Shaquille O'Neal (LA Lakers)

12,0 - Ben Wallace (Detroit)

Asysty

9,9 - Jason Kidd (Phoenix)

9,4 - John Stockton (Utah)

9,3 - Mark Jackson (Toronto)

Bloki

3,88 - Theo Ratliff (Philadelphia)

3,16 - Shaquille O'Neal (LA Lakers)

3,03 - Shawn Bradley (Dallas)

Przechwyty

2,34 - Baron Davis (Charlotte)

2,29 - Allen Iverson (Philadelphia)

2,26 - Mookie Blaylock (Golden State)

Straty

4,03 - Jerry Stackhouse (Detroit)

3,84 - Jason Kidd (Phoenix)

3,72 - Andre Miller (Cleveland)

Rzuty z gry

55,8 proc. - Shaquille O'Neal (LA Lakers)

52,6 - Aaron McKie (Philadelphia)

52,6 - John Stockton (Utah)

Rzuty za trzy

50,9 proc. - John Stockton (Utah)

48,9 - Terry Porter (San Antonio)

48,1 - Bryon Russell (Utah)

Rzuty wolne

92,4 proc. - Steve Nash (Dallas)

92,0 - Darrell Armstrong (Orlando)

91,4 - Ray Allen (Milwaukee)

adrom