Red Bull As w Karcie: W sobotę wielki finał

Spośród kilku tysięcy uczestników, którzy wzięli udział w ogólnopolskich eliminacjach, na starcie na warszawskim placu Trzech Krzyży w najbliższą sobotę pojawi się 24 najlepszych kartingowców amatorów.

W projekcie mogli wziąć udział tylko amatorzy, czyli kierowcy bez licencji zawodniczej, w wieku od 12 lat.

Okazało się, że sukcesy Roberta Kubicy plus magia Formuły 1 są tak silnym magnesem, że na wytypowanych torach kartingowych w całej Polsce pojawiło się ponad 4 tysiące uczestników.

Motywacje zawodników były bardzo różne: od chęci sprawdzenia się na unikalnym torze ulicznym w stolicy, przez chęć rywalizacji z najlepszymi w Polsce i doskonalenie jazdy z myślą o sportowej, zawodowej karierze. Niektórzy marzyli po prostu, aby móc się w Warszawie spotkać, a być może pościgać, z gościem zawodów - kierowcą stajni Red Bull Markiem Webberem, kandydatem do tytułu mistrza świata Formuły 1, wiceliderem klasyfikacji, który wczoraj zajął drugie miejsce w dramatycznym wyścigu Grand Prix Belgii w Spa-Francorchamps. Start najlepszego kartingowca finału z Australijczykiem jest główną nagrodą akcji.

Tor w Warszawie jest jedyny w swoim rodzaju i, co tu mówić, jednorazowy. Trasa będzie wytyczona w najbardziej reprezentacyjnej części miasta. Wiedzie wokół placu Trzech Krzyży, Nowym Światem, Alejami Ujazdowskimi oraz w dół i w górę ulicą Książęcą. Ma 1,5 km długości.

24 asy - wśród nich jedyna dziewczyna, 17-letnia Monika Mazur z Tarnowa - przyjadą do Warszawy z całej Polski, bez żadnej przesady. Tylko Tarnów, Warszawa, Szczecin i Gdańsk mają więcej niż jednego zawodnika w finale. Aż 14 kartingowców jest jedynakami ze swoich miejscowości. Przedział wiekowy uczestników również jest imponujący. Obok 12-letniego Adriana Chmielowskiego z Krakowa i dwóch 13-latków z Tarnowa Michała Topora i Mateusza Jakubasa wystartuje 40-letni Konrad Jęczeń z Warszawy.

Według organizatorów akcja Red Bull As w Karcie może być zapalnikiem sportu kartingowego w Polsce. A karting jest tym, od czego zaczynają się wyścigi - tylko jeden kierowca z wczorajszego Grand Prix Belgii Formuły 1 nie zaczął kariery od kartingu. Jest nim kolega Kubicy z zespołu Renault Rosjanin Witalij Pietrow.

 

Webber drugi w GP Belgii

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.