MŚ 2010. Rząd RPA omyłkowo obraża Blattera

Prezydent FIFA, Sepp Blatter, otrzymał zaszczytne wyróżnienie od władz RPA za przyznanie afrykańskiemu krajowi organizacji mistrzostw świata w piłce nożnej. Rząd poinformował o nagrodzie na swojej stronie internetowej. Przytaczając pełne imię i nazwisko Szwajcara, autor artykułu dodał do niego "Bellend", co w brytyjskim slangu oznacza "penis".

Blatter otrzymał nagrodę "Order of the Companions of Oliver Reginald Tambo" za zasługi od rządu RPA. Prezydent Jacob Zuma uzasadniał: "Organizacja mistrzostw świata pomogła nam się skonsolidować po tym, jak doszliśmy do wolności w 1994 roku". Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie informacja, która pojawiła się na oficjalnej stronie rządowej. Przytaczając pełne imię i nazwisko szefa FIFA, autor napisał "Joseph Sepp Bellend Blatter". Słowo Bellend w angielskim slangu oznacza "penis".

Do skandalicznej pomyłki prawdopodobnie doszło w wyniku nieznajomości języka oraz nieuwagi. Słowo "Bellend" nie jest oczywiście częścią nazwiska Blattera, jednak brytyjscy kibice na internetowych stronach często nie mogą powstrzymać się od podobnych żartów. Autor artykułu prawdopodobnie przekleił z Wikipedii właśnie jeden z takich dowcipów.

Brytyjska Wikipedia była atakowana przez fanów, po odpadnięciu reprezentacji Anglii z mistrzostw świata. Drużyna Capello przegrała z Niemcami 1:4. Kibice mieli pretensje do arbitrów i FIFA o skandaliczny poziom sędziowania i nie uznanie prawidłowo zdobytej bramki Franka Lamparda.

Na szczęście, nie tylko w Południowej Afryce znacznie słowa "Bellend" jest niejasne. Jeden z przedstawicieli FIFA w szwajcarskiej siedzibie organizacji, poproszony o komentarz w tej sprawie, odparł: "najpierw sam muszę sprawdzić co to słowo oznacza".

Ferguson nie będzie naciskał na zawodników, którzy grali na mundialu  ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.