Wygraj mundial! 11 tysięcy dla najlepszego menedżera - zagraj! ?
Ciekawie na Nelson Mandela Bay Stadium zaczęły się jeszcze przed pierwszym gwizdkiem. Kibice przecierali oczy ze zdziwienia patrząc na skład faworyzowanych przed meczem Niemców. Joachim Loew nie mógł skorzystać z chorego na grypę Philippa Lahma i narzekającego na kontuzję pleców Miroslava Klosego. W pierwszym składzie zabrakło także Lukasa Podolskiego i podstawowego bramkarza Manuela Neunera, którego zastąpił 36-letni Hans-Jorg Butt.
W mocno osłabionym składzie Niemcy prezentowali się nadspodziewanie dobrze. Już w trzeciej minucie po uderzeniu Cacau i zamieszaniu pod bramką Fernando Muslery piłka wpadła do siatki, ale sędziujący mecz Meksykanin Benito Archundia gola nie uznał.
Piłkarze obu drużyn pominęli zwyczajowy okres na rozpoznanie przeciwnika i już w pierwszym kwadransie wywalczyły sobie kolejne dogodne sytuacje bramkowe. Najpierw jednak Diego Forlan z wolnego uderza zbyt wysoko, a w 11. minucie po dośrodkowaniu Mesuta Ozila Arne Friedrich trafia w poprzeczkę.
Oba zespoły dalej atakowały z polotem, co przyniosło efekt drużynie Niemiec. W osiemnastej minucie Bastian Schweinsteiger uderzył z 30 metrów, Muslera wybił piłkę przed siebie, ale tam czyhał Thomas Mueller i z bliska nie miał problemów z umieszczeniem jej przy słupku.
Urugwaj nie był słabszy, i zaraz po stracie bramki ruszył do przodu by to udowodnić. W 25. minucie ładnie uderzał Forlan, ale trafił w plecy Friedricha. Udało się trzy minuty później. W środku boiska piłkę odebrał Diego Perez. Podał do Luiza Suareza, który tak zagrał do Edisona Cavaniego, że ten znalazł się w sytuacji sam na sam z Buttem. Gracz Palermo pewnie to wykorzystał.
Mimo kolejnych dogodnych sytuacji w pierwszej połowie więcej bramek nie padło.
W drugiej odsłonie od ataku zaczął Urugwaj. W 49. minucie świetną okazję zmarnował Suarez, ale dwie minuty potem było już 2:1. Egidio Arevalo wrzucił w pole karne a świetnym wolejem piłkę umieścił w bramce Butta Forlan.
Wbrew przedmeczowym spekulacjom Niemcy pokazali jednak, że zależy im na obronie brązowych medali. Po czterech minutach był znów remis. Po niegroźnej z pozoru wrzutce z piłką minął się Muslera, a przytomnością umysłu popisał się Jansen, wykorzystał prezent bramkarza rywali.
Gdy wszystko zmierzało w stronę dogrywki, padła decydująca bramka. Ozil dośrodkował z rogu, nikt nie doszedł do piłki, ta odbiła się od Lugano i trafiła do Samiego Khediry, który wpakował ją do siatki. Urugwajowi, mimo kolejnych okazji zabrakło już czasu na odpowiedź. Niemcy obronili zdobyte na własnych stadionach trzecie miejsce.
Urugwaj - Niemcy 2:3. Bramki z meczu
Trwa mundial! Śledź newsy o MŚ 2010 na Facebooku ?