- Termin zimowy się przeżył - twierdzi prezydent Warszawy Wojciech Kozak. - W przerwie między rozgrywkami ligowymi trudno było namówić drużyny do przyjazdu. Stąd pomysł przeniesienia imprezy na wrzesień, na tydzień przed rozpoczęciem ligi. Najstarszy towarzyski turniej w Europie może stać się również najlepiej obsadzonym turniejem przedsezonowym w Polsce.
We wrześniu w halach Legii i OSiR na Woli oraz Znicza w Pruszkowie pojawi się prawie cała krajowa czołówka: Anwil Włocławek, Prokom Trefl Sopot, Degusta Malfarb Ostrów Wlkp. i trzy zespoły z Mazowsza. Uczestnictwo wszystkich warszawskich klubów już jest sukcesem. W ostatnich dwóch edycjach nie grali koszykarze Polonii Warszawa. Dodatkową atrakcją będzie występ wielokrotnego mistrza Niemiec i uczestnika Euroligi Alby Berlin oraz jednego z klubów greckich. - Nie będzie to AEK, Panathinaikos ani Olympiakos - mówi dyrektor turnieju Jacek Łączyński. - Może uda się namówić Iraklis lub PAOK Saloniki albo Peristeri Ateny.
Nie chciał jednak zdradzić nazw sponsorów, bez których organizacja turnieju byłaby bardzo trudna, na razie pewne jest tylko wsparcie władz miejskich. - Za wcześnie mówić o sponsorach - mówił Jacek Łączyński. Dodał, że jeśli uda się pozyskać hojnych mecenasów, do Warszawy można będzie sprowadzić najlepsze europejskie zespoły.
Dyrektor zapowiedział również imprezy towarzyszące: konkursy dla koszykarzy, mecz aktorów z dziennikarzami oraz pierwszy turniej młodzików im. Marka Sobczyńskiego.