Niemcy nie zdobędą tytułu mistrza świata. Przegrali w półfinale z Hiszpanią 0:1 i pozostaje im jedynie walka o trzecie miejsce. Dla ambitnego Joachima Loewa jest to mimo wszystko porażka, tym bardziej, że Niemcy grały w RPA najładniejszą piłkę od lat.
Nie można więc na pewno stwierdzić, że trener przedłuży kontrakt z federacją niemiecką, który wygasa po mistrzostwach świata. Wiadomo natomiast, że takiego obrotu spraw chciałby zarząd oraz sami piłkarze reprezentacji.
- Oczekuję, że w najbliższym czasie przedyskutujemy sprawę z trenerem - mówi Theo Zwanziger, prezydent Niemieckiej Federacji Piłkarskiej (DFB).
- Faktem jest, że zespół funkcjonował świetnie podczas mistrzostw świata i nie powinniśmy tego przerywać. Wierzę, że znajdziemy odpowiednie rozwiązanie - dodaje Zwanziger.
Piłkarze również nie szczędzą Loewowi pochlebstw i chcą, by ten pozostał w kadrze.
- Odkąd Loew jest trenerem kadry, jesteśmy o wiele silniejszy. Jesteśmy jedną z najlepszych drużyn na świecie i pokazaliśmy to w tym turnieju - powiedział Bastian Schweinsteiger.
- Trener pokazał w decydujących momentach, co może osiągnąć z tak młodą drużyną - wtóruje mu Miroslav Klose.
- Przez te kilka lat Loew zrobił wiele dla niemieckiej piłki. Efekty widać na mundialu. Możemy kontynuować owocną pracę z tym trenerem - dodał Lukas Podolski.
Joachim Loew wciąż się zastanawia. Na początku roku rozmowy z DFB upadły, bo ponoć trener miał zbyt duże wymagania finansowe. Teraz to on ma wszystkie karty w ręku.
- Żadne decyzje nie będą podejmowane w RPA - mówi jednak menedżer kadry, Olivier Bierhoff.
Jeśli Loew nie przedłuży kontraktu z kadrą, jego miejsce zajmie najpewniej Matthias Sammer, były jej kapitan.
Więcej o kadrze Niemiec na MŚ ?