MŚ 2010. Gerrard: Nie jestem uciekinierem

Steven Gerrard, pomocnik reprezentacji Angli, przyznał, że nie ma zamiaru odchodzić z kadry, mimo słabego występu podczas mistrzostw świata w RPA. - W żadnym razie nie chcę, by porażka z Niemcami była moim ostatnim meczem w kadrze - przekonuje piłkarz Liverpoolu.

Anglicy nie zaliczą turnieju w RPA do udanych. Z dużym trudem przebrnęli przez fazę grupową, a w meczu 1/8 finału dosłownie odbili się od niemieckiego tarana - przegrali 1:4 i wrócili do domu.

Steven Gerrard, który miał być gwiazdą kadry Capello, nie spełnił do końca pokładanych w nim oczekiwań. Pomocnik nie ma jednak zamiaru dezerterować z kadry. Chce dalej grać, walczyć o tytułu i przywrócić "Synom Albionu" blask.

- W żadnym razie nie chcę, by porażka z Niemcami była moim ostatnim meczem w kadrze - powiedział oficjalnej stronie Liverpoolu.

- To były kiepskie dla nas mistrzostwa, ale jestem zdeterminowany, by odpłacić kibicom w kolejnych meczach i zadośćuczynić za naszą postawę - dodał.

- Oczekuję, że w kadrze będzie wiele zmian tak wśród piłkarzy, jak i kierownictwa. Ja jednak pozostaję do dyspozycji reprezentacji, chcę kontynuować karierę. Nie jestem uciekinierem - zakończył Gerrard.

Sprawdź statystyki Gerrarda na MŚ ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.