Anna Kurnikowa zagra w Warszawie

Rosyjska tenisistka Anna Kurnikowa prawdopodobnie zagra w turnieju J&S Cup z pulą nagród 170 tys. dol., który odbędzie się w Warszawie od 6 do 12 maja.

Anna Kurnikowa zagra w Warszawie

Rosyjska tenisistka Anna Kurnikowa prawdopodobnie zagra w turnieju J&S Cup z pulą nagród 170 tys. dol., który odbędzie się w Warszawie od 6 do 12 maja.

Kurnikowa, która odpada ostatnio w pierwszych rundach, zrezygnowała z zaproszeń do gry w Hamburgu i w prestiżowym German Open w Berlinie. - Po długiej przerwie z powodu kontuzji nie czuję się jednak na siłach wystąpić w tak dużym turnieju jak w Berlinie (startuje praktycznie cała światowa czołówka). Zdecydowałam, że bardziej odpowiedni będzie dla mnie udział w małych turniejach w Bol (Chorwacja) i w Warszawie, gdzie mam szansę na zdobycie większej praktyki meczowej - oznajmiła 20-letnia tenisistka organizatorom German Open.

- Z tego co wiemy - powiedziano "Gazecie" w siedzibie WTA na Florydzie(organizacja zawodowa tenisistek), Kurnikowa zgłosiła się do turnieju w Warszawie.

- Nie zaprzeczam, nie potwierdzam - mówi dyrektor imprezy Ryszard Fijałkowski.- Kurnikowa złożyła pewne deklaracje, ale jej udział nie jest pewny. W sprawach finansowych odsyłam do regulaminu WTA.

Żadna tenisistka nie zrobiła w ostatnich latach takiej kariery przez sam wygląd, mniej przez wyniki na korcie, które nie były szokujące, jak Kurnikowa. Działa na kibiców jak magnes, ma najlepsze kontrakty reklamowe w tenisie, zarabia 10 mln euro rocznie. Miała występować z Pierce Brosnanem w Bondzie. Panuje w internecie, na jej stronach jest najwięcej kliknięć. "Penthouse" zamierza w czerwcu opublikować jej zdjęcia robione z ukrycia przez paparazzich. Według rosyjskiego tygodnika "Argumenty i fakty" Kurnikowa jest faktycznie od roku zamężna, z Siergiejem Fiedorowem, hokeistą grającym w NHL, tyle, że fakt ten owiany jest tajemnicą. Ostatnio wystąpiła w teledysku "Escape" z Enrique Iglesiasem.

Nie wygrała jeszcze w swojej karierze singlowej turnieju WTA, choć ma kolekcję tytułów w deblu, m. in. z Martiną Hingis triumfowała w Australian Open. W 1997 roku grała w finale Wimbledonu, kończyła wtedy sezon na 8 miejscu w rankingu WTA. Mimo zapowiedzi , iż ma jako tenisistka "bezgraniczny potencjał, niesamowitą pracę nóg i arsenał zagrań pod każdym kątem, wciąż nie może na trwałe przebić się do czołówki. Obecnie zajmuje w rankingu 69 miejsce. Długi czas była kontuzjowana. Potrafi twardo pracować, uchodzi za jedną z najbardziej sprawnych tenisistek, gra inteligentnie i różnorodnie.

Rosyjski "Sport Express" twierdzi, że rezygnacja z gry w Hamburgu, na rzecz Bol w Chorwacji (tydzień przed Warszawą) może być podyktowana daniem sobie szansy na wygranie w końcu turnieju WTA. Pula nagród w Bol jest trzykrotnie mniejsza niż w Hamburgu i taka sama jak w Warszawie.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.