Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Mistrzostwa świata w RPA miały być zwieńczeniem dobrego sezonu Anglika. Rooney miał poprowadzić swoją drużynę do upragnionego sukcesu. Skończyło się jednak zupełnie odwrotnie - nie udało mu się zdobyć w Afryce ani jednego gola, a Anglia została upokorzona przez Niemców i już 1/8 finału pożegnała się z turniejem. Piłkarza broni jednak menedżer Manchesteru United, Sir Alex Ferguson.
- Wobec Rooneya były za duże oczekiwania. Miał przecież zostać najlepszym graczem turnieju. Nie zapominajcie, że to dopiero początek jego wielkiej kariery. On już teraz chciał prześcignąć Messiego i Ronaldo, dlatego oczekiwania były tak wielkie - przyznał Ferguson.
- Wayne nie ma dużego doświadczenia w mistrzostwach świata. Poczekajcie cztery lata, a zobaczycie zupełnie innego gracza. Będzie gwiazdą w Brazylii - dodał trener Manchesteru
Szkot przyznał także, że słaba postawa Anglików była dla niego zaskoczeniem. - Może jeśli występowaliby w trudniejszej grupie, byłoby łatwiej oswoić się z rolą faworyta i udźwignąć presję w dalszych etapach - zastanawiał się Ferguson.
Na sam koniec szkoleniowiec Czerwonych Diabłów, przyznał, że jego faworytem do tryumfu w RPA jest reprezentacja Holandii.
- Nie widziałem ich nigdy grających lepiej niż teraz - zakończył.
Wartość Muellera na mundialu wzrosła prawie czterokrotnie ?