MŚ 2010. Ronaldo, Rooney, De Rossi, Lampard - genialni w sezonie klubowym, fatalni na mundialu

Serwis goal.com pokusił się o stworzenie czterech grup piłkarzy, którzy w największym stopniu wpłynęli na przebieg mistrzostw świata w RPA. Zestawiono w nim dokonania poszczególnych piłkarzy na przestrzeni sezonu klubowego, porównując go do dyspozycji zaprezentowanej na mundialu. Wśród bohaterów felietonu znajdziemy takich piłkarzy jak: Rooney, Klose, Villa, Henry czy Felipe Melo

Pierwszą grupę zawodników tworzą piłkarze, który w czasie trwania sezonu klubowego brylowali w swoich drużynach. Tym bardziej nie wiadomo czemu przeszli obok mundialu, nie pozostawiając po sobie trwałego śladu. To o oni mieli być w świetle jupiterów, oni mieli stacjonować na czołówkach gazet z podniesioną głową, jednak wszyscy wracali z mistrzostw jako wielcy przegrani

Wybitny sezon klubowy, fatalny mundial

Wayne Rooney - Mimo tego, że Rooney zakończył sezon zdobywając jedynie Puchar Anglii, był zdecydowanie najlepszym angielskim piłkarzem. 24-latek przejął w Manchesterze United schedę po Cristiano Ronaldo. Wielu mówiło, że Anglik nie poradzi sobie bez wybitnego kolegi, ale Rooney potwierdził, że jest piłkarzem nietuzinkowym. 34 gole we wszystkich rozgrywkach, najlepszy piłkarz roku według trzech federacji. Jednak mistrzostwa świata były prawdziwym koszmarem dla gwiazdy United. "Wazza" nie strzelił żadnego gola podczas imprezy, zaś w przegranym 1:4 meczu przeciwko reprezentacji Niemiec zaprezentował się fatalnie.

Frank Lampard - Gwiazda Chelsea rozegrała podaj swój najlepszy klubowy sezon w karierze. Strzelił aż 22 gole w 36 meczach ligi, zdobył mistrzostwo Anglii i FA Cup. Jednak drugie z rzędu mistrzostwa świata były dla 32-letniego pomocnika niezwykle nieudane. Były piłkarz West Hamu miał brylować w środku pola, lecz okazało się, że był konsekwentnie tłamszony przez każdego kolejnego rywala. Niebywałą rzeczą jest fakt, że Lampard zakończył mundial bez gola na koncie.

Daniele De Rossi - Kluczowy piłkarz Romy w świetnym stylu prowadził zespół do zdobycia mistrzostwa Włoch. Rzymianom zabrakło niewiele by zostać najlepszą drużyną w lidze i De Rossi może traktować miniony sezon klubowy jako udany. Włoch nie potrafił jednak utrzymać wspaniałej dyspozycji na mistrzostwa świata. Abstrahując od tego, że Do Rossi strzelił wyrównującego gola przeciwko Paragwajowi, jego grę podczas mundialu można określić jako szokująco słabą. Trzy z pięciu goli straconych przez reprezentację Włoch były efektem błędów De Rossiego. Efekt? Ostatnie miejsce w grupie...

Cristano Ronaldo - Po transferze do Realu Madryt, presja wywierana na Ronaldo wzrosła kilkukrotnie. I choć zespół ze stolicy Hiszpanii zakończył sezon bez żadnego trofeum, Portugalczyk nie zawiódł. Strzelając 33 gole w 35 występach we wszystkich rozgrywkach, Ronaldo pokazał, że jest jednym z najlepszych piłkarzy świata. Wierzono, że będzie on liderem Portugalii na mundialu. Niestety dla kibiców z Półwyspu Iberyjskiego, napastnik - podobnie jak podczas Euro 2008 - kompletnie zawiódł. Strzelił co prawda gola przeciwko Korei Płn. ale był cieniem samego siebie w najważniejszym spotkaniu przeciwko Hiszpanii.

Obok piłkarzy, którzy kompletnie zawiedli nadzieje swoich kibiców, są przecież tacy, którzy zaskoczyli cały piłkarski świat swoją nieprawdopodobną formą. Ci piłkarze nie zawsze spisywali się na miarę swoich możliwości podczas sezonu klubowego. Najważniejsze jednak, że wznieśli się na wyżyny swoich możliwości podczas najważniejszej piłkarskiej imprezy świata.

Słaby sezon klubowy, znakomite mistrzostwa

Miroslav Klose - Wielu dziennikarzy w Niemczech twierdziło, że Klose zakończy piłkarską karierę po mistrzostwach świata w RPA. Urodzony w Opolu Niemiec strzelił zaledwie trzy gole w 25 występach w barwach Bayernu. Ale 32-latek odżył, znalazł drugą młodość podczas mundialu. Ponownie widzimy go jako niezwykle silnego, szybkiego snajpera, który jest prawdziwym postrachem obrońców. Jak dotąd Klose strzelił cztery gole, co wywindowało go na drugie miejsce na liście strzelców w historii mundialu.

Lukas Podolski - Podobnie jak Klose, Podolski zaliczył katastrofalny sezon w klubie. Snajper powielił wyczyn kolegi, strzelając jedynie trzy bramki w aż 31 meczach w barwach słabej Kolonii. Ale w reprezentacji kraju Podolski czuje się jak ryba w wodzie. Taktyczny system 4-2-3-1 daje urodzonemu w Gliwicach napastnikowi olbrzymie pole do popisu, co dało mu dwa gole i dwa razy więcej asyst dla reprezentacji Niemiec.

Są również piłkarze, którzy przez cały piłkarski sezon brylują na boiskach. Nieważne czy grają w lidze, pucharze kraju, rozgrywkach europejskich czy reprezentacji kraju. Są to gracze, na których ostatnio zawsze można było liczyć.

Alexis Sanchez - Metka "cudownego dziecka" futbolu został przypięty Sanchezowi przed mistrzostwami świata, jako oznaka nadziei, że piłkarz poprowadzi reprezentację do sukcesu. Presja ta nie pomogła Chilijczykowi, który w barwach Udinese strzelił zaledwie 5 goli i do końca walczył o utrzymanie w lidze.

Świetny sezon klubowy, równie dobry mundial

Alexis Sanchez i Diego Forlan - Suarez strzelił 35 goli w Eredivisie, z sukcesami lideruje reprezentacji Urugwaju. Kluczowy zawodnik swojego kraju dał swojej ekipie awans do półfinału dwoma golami przeciwko Korei Płd. oraz... zagraniu ręką w półfinałowym meczu z Ghaną.

Forlan to piłkarz, który nigdy nie schodzi poniżej pewnego poziomu. 28 goli dla Atletico Madryt na wszystkich frontach i przede wszystkim cztery arcyważne bramki w Ligi Europejskiej - dwa w dwumeczu przeciwko Liverpoolowi i dwa w finale rozgrywek - sprawiły, że Forlan zaliczył kolejny wyjątkowy sezon. Urugwajczyk kontynuuje swój bramkowy marsz również podczas mistrzostw. Strzelił trzy gole, w tym dwa cudnej urody.

Bastian Schweinsteiger - 25-letni został przekwalifikowany przed sezonu z prawego skrzydłowego w środkowego pomocnika. Z początku rodziły się pytania, czy Niemiec zaadaptuje się odpowiednio dla nowej dla siebie pozycji. Wątpliwości okazały się być zupełnie niepotrzebne - Schweinsteiger był prawdziwym motorem napędowym Bawarczyków. Jego rewelacyjna technika, umiejętność prowadzenia piłki, dryblingu i kreowania akcji ofensywnych sprawiły, że decyzja van Gaala o przesunięciu piłkarza na środek boiska okazała się strzałem w dziesiątkę. Loew widząc formę "Schweinego" nie mógł postąpić inaczej jak powielić taktykę Holendra. Trener i jego reprezentacja wyszli na tym doskonale. Schweinsteiger jest prawdziwą gwiazdą mundialu.

Wesley Sneijder - Prawdziwy filar Interu Mediolan. Zawsze w wysokiej formie kiedy nie nękają go drobne kontuzji. Z ośmioma golami i mnóstwem asyst Sneijder poprowadził ekipę Mourinho do mistrzostwa i pucharu Włoch, oraz zdobycia Ligi Mistrzów. W RPA Holender zdążył czterokrotnie zapisać się na listę strzelców i odważnie celuje w zdobycie pucharu.

David Villa - Z 21 bramkami Villa pomógł Valencii pozostać wśród grona najlepszych drużyn Primera Division. Jego wyśmienita forma zaprocentowała transferem do Barcelony - jednej z kilku najlepszych drużyn świata. Podczas mistrzostw raz po raz uszczęśliwia kibiców swojej reprezentacji. Strzelił już pięć goli, praktycznie w pojedynkę eliminując z turnieju Portugalię i Paragwaj.

W tym zestawianiu znaleźli się również Arjen Robben i Thomas Mueller .

Fatalny sezon klubowy, fatalne mistrzostwa

Thierry Henry - Powoli zbliża się kres kariery wielkiego Francuza. W poprzednim sezonie Henry strzelił zaledwie cztery gole w barwach Barcelony. Na stałe stracił miejsce w pierwszym składzie ekipy Blaugrany. Źle na legendę francuskiej piłki wpłynęła również afera związana z barażowym spotkaniem z Irlandią, kiedy decydującego o awansie do RPA gola strzelił ręką.

Franck Ribery - Sezon 2009/10 to splot wielu problemów francuskiego skrzydłowego. Przed rozgrywkami nie udało mu się przenieść z Bayernu Monachium, później opuścił finał Ligi Mistrzów na wskutek czerwonej kartki otrzymanej w półfinale rozgrywek. Jego występ na mistrzostwach należy w ogóle przemilczeć...

Felipe Melo - Brazylijczyk przeszedł do Juventusu za 25 milionów euro, zarabiał w Turynie 13 milionów na sezon. Status gwiazdy miał spowodować, że Melo będzie brylował w Serie A. Okazało się, że jego grę charakteryzuje nadmierna agresja, mnóstwo fauli i niedokładności w konstruowaniu akcji ofensywnych. W RPA "zasłynął" swoim występem w spotkaniu z Holandią, kiedy to najpierw strzelił bramkę samobójczą, a potem wyleciał z boiska za czerwoną kartkę po faulu na Arjenie Robbenie.

Nigeria ugięła się przed FIFA. Reprezentacja Nigerii odwieszona przez prezydenta kraju ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.