- W momencie, kiedy angielski piłkarz idzie ze środka boiska ustawić sobie piłkę na jedenastym metrze, do głowy przychodzą mu myśli typu: "Jeżeli nie strzelę, będę krytykowany do końca mojej kariery. To najgorszy moment w moim życiu": - mówi gazecie "The Mirror" były bramkarz Manchesteru. Według niego takiego problemu nie mają zawodnicy niemieccy.
Słowa Schmeichela mają swoje potwierdzenie w historii finałów MŚ. Podczas spotkań na wielkiej imprezie Niemcy aż czterokrotnie wygrywali swoje mecze po rzutach karnych i ani razu nie przegrali. Odmienny bilans ma za to Anglia. Wyspiarze ani razu nie potrafili zwyciężyć i aż trzykrotnie odpadali z turnieju właśnie po serii jedenastek. Jak na razie w bezpośrednim pojedynku na wielkiej imprezie Niemcy triumfowali w rzutach karnych nad Anglikami raz. Na mistrzostwach Europy w 1996 roku upokorzyli "Trzy Lwy" na ich własnym podwórku, w półfinale imprezy.
- Angielski piłkarz myśli o tym co miało miejsce w przeszłości i również stąd bierze się strach przed wykonaniem karnych. Nie wyobrażam sobie nic gorszego niż bycie angielskim zawodnikiem wyznaczonym do wykonywania rzutu karnego - powiedział bramkarz.
Komputer wyliczył kto był najlepszym piłkarzem rozrywek grupowych