"Włosi ponownie zostali zatrzymani na wyniku 1:1. Ale tym razem już nie ma wątpliwości - szklanka jest do połowy pusta po remisie z Nową Zelandią". Gazeta zauważa, że "All Whites" to zespół wspaniałych atletów, ale miernych piłkarzy.
Autor relacji analizując grę "Squadra Azzura" przyznaje, że w meczu o wszystko ze Słowacją, piłkarze będą musieli być bardziej precyzyjni niż w spotkaniu z ekipą "Kiwi". W meczu tym Włosi "mocno się wysilali, ale nie potrafili wykańczać akcji, atakowali, ale stworzyli mało sytuacji." "Niebiescy" mieli zdaniem "La Gazzetty" udowodnić swoje słabe strony, czyli atak, którego wykonawcom brakowało inspiracji i solidności.
"To co miało być najłatwiejszym starciem rundy, przerodziło się w klęskę" - zaczyna relację włoski dziennik, który spodziewał się kanonady bramkowej reprezentacji, a tymczasem remis z Nową Zelandią jest jak porażka. Autor zauważa, że drużyna miała odrobinę charakteru, ale zero pomysłów i ograniczony atak. "W trakcie drugiej połowy nie zrobili nic, by zdobyć trzy punkty, grając w sposób desperacki".
"Defensywa woła o pomstę do nieba, a Cannavaro powinien wyjechać do Dubaju w zeszłym roku, zamiast w tym. To jedna z najgorszych drużyn narodowych od wielu, wielu lat, budząca bardzo mały szacunek na świecie. Mistrzami świata jesteśmy już tylko w teorii. Wstydźcie się" - zaznacza mocnym akcentem "La Repubblica".
Włochy - Nowa Zelandia 1:1. Bramki z meczu
Najostrzej tytułuję relację z meczu właśnie rzymski dziennik sportowy. Nazywa reprezentację paskudną i rozczarowującą, a "Marcelo Lippi został uratowany tylko dzięki bezwzględnemu Iaquincie". "Po meczu z Paragwajem oczekiwaliśmy reakcji na boisku oraz natychmiastowej poprawy wizerunku i wydawało się, że Włosi mają do tego wystarczający potencjał". Jednak starcie z grającymi bardzo fizycznie Nowozelandczykami okazało się dla Włochów zbyt dużym wyzwaniem i teraz trzeba walczyć o wszystko w meczu ze Słowacją - konkluduje autor.
Wszystko o remisie Italii z Nową Zelandią znajdziesz na Sport.pl ?