Do włamania doszło w piątkowe popołudnie. Złodzieje wdarli się do hotelowego pokoju dziennikarzy, wykorzystując moment, w którym reporter i operator kamery udali się na obiad do restauracji. Do tej pory incydentu nie potwierdziła jednak policja. O sprawie nie chce wypowiadać się również rzecznik lokalnych władz, które odpowiedzialne są za organizację turnieju.
Incydent w hotelu Sparkling Waters to ostatni przypadek fali kradzieży, która od początku mistrzostw świata jest zmorą dziennikarzy, kibiców i piłkarskich ekip. Ofiarami włamywaczy stali się dotąd m.in. dziennikarze z Hiszpanii, Portugalii i Chin. Media donoszą również o napadach z bronią w ręku .
Śledź newsy o MŚ 2010 na Facebooku ?