Amerykanin przebiegł dystans 42 km 195 m w czasie 2:05.38. Poprawił o cztery sekundy poprzedni najlepszy wynik w historii tej konkurencji, który należał również do niego. Tempo biegu było od początku mordercze. Aż dziewięciu zawodników uzyskało czas poniżej 2 godzin 10 minut. Dyktował je właśnie Khannouchi. Najpierw na czele była 15-osobowa grupa, która w połowie trasy zmniejszyła się do trzech zawodników.
Oprócz Amerykanina w przodzie byli Kenijczyk Paul Tergat i Etiopczyk Heile Gebreselassie. Ten drugi, dwukrotny mistrz olimpijski na 10 km i czterokrotny mistrz świata na tym dystansie, debiutował w maratonie. W minionym tygodniu lekarz lekkoatletycznej federacji Woldemeskel Kostré przewidywał, że dla Gebreselassie to się źle skończy. - "Gebre" cierpi na niedostatek kwasu mlekowego. Na ostatnich kilometrach może narzekać na skurcze - mówił Kostré.
Mimo tych ostrzeżeń Etiopczyk wystartował i tak jak mówił lekarz, musiał z tego powodu cierpieć. Im bliżej mety, tym większy na jego twarzy widać było grymas bólu. Przybiegł na trzecim miejscu, co dla niego jest porażką. Drugi był Terat, ze stratą 10 s do Khannouchiego.
- Dzięki Bogu miałem siłę, żeby wygrać, a trzeba było bardzo się napracować, żeby tego dokonać. Byłem po prostu najsilniejszy - powiedział na mecie zwycięzca. - Już przed biegiem powiedziałem, że jeśli pogoda będzie dobra i konkurencja wymagająca, jestem w stanie pobić rekord. Wszystko było doskonałe.
Mistrzyni świata w przełajach i półmaratonie Paula Radcliffe tak jak Gebreselessie debiutowała w maratonie. Pobiegła znakomicie. Jej czas 2:18.56 jest zaledwie o dziewięć sekund gorszy od najlepszego na świecie w tej dyscyplinie. - Byłam tak blisko rekordu, ale na ostatnich metrach nie mogłam już nadrobić straconego czasu. Pomogła mi bardzo publiczność. Była niesamowita. Mocno mnie dopingowała, szczególnie na wysokości Tower Bridge - mówiła Radcliffe.
1. K. Khannouchi (USA) 2:05.38;
2. P. Tergat (Kenia) 2:05.48;
3. H. Gebreselassie (Etiopia) 2:06.35.
1. P. Radcliffe (Wielka Brytania) 2:18.56;
2. S. Zacharowa (Rosja) 2:22.31;
3. L. Petrowa (Rosja) 2:22.33.
Jan Białk (Wejher Wejherowo) i Grażyna Syrek (Olimpia Poznań) zdobyli w Dębnie złote medale mistrzostw Polski w biegu maratońskim. W nagrodę oboje otrzymali po samochodzie. Białk uzyskał czas 2:14.01, a debiutująca na dystansie 42 km 195 m Syrek - 2:37.39.