Oficjalnie tego nie potwierdzają. - Jesteśmy niezwykle zaskoczeni. W poniedziałek ma się pojawić - powiedział prezes Bogdan Basałaj, który stwierdził, że absencja piłkarza ma podłoże rodzinno-zdrowotne.
- W poniedziałek wrócę do Krakowa i wtedy wyjaśnię, dlaczego ostatnio nie trenowałem. To, co piszą o mnie w gazetach [media sugerują kłopoty piłkarza z narkotykami lub alkoholem - przyp. red.], jest nieprawdą. Do Łodzi musiałem przyjechać z powodów osobistych, innych powodów nie ma.