Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że "Sypek" został odsunięty od drużyny po badaniach klubowych. Dotknął go problem, jaki przechodzili przed nim George Best, Maradona, Caniggia, czy Paul Gascoigne.
Oficjalnie w krakowskim klubie nikt tego nie chce potwierdzić. - Nieobecność Sypniewskiego jest dla nas niezwykłym zjawiskiem - powiedział nam prezes Bogdan Basałaj. - Jesteśmy bardzo zaskoczeni tym, że tak długo go nie ma. W poniedziałek ma się pojawić i myślę, że wszystko powinno być dobrze.
Basałaj stwierdził, że ta absencja wynika z "rodzinno-zdrowotnych problemów" Sypniewskiego. Prezes Wisły nie obawia się, że sprawa piłkarza zepsuje dobrą opinię o klubie. Faktem jest jednak, że przy dokonywaniu transferu nie sprawdzono go dokładnie.
- To nie jest szkoła, tu nie wystawia się opinii. Owszem, zrobiliśmy swój wywiad, ale bardziej interesowały nas czysto piłkarskie walory Sypniewskiego - tłumaczy Bogdan Basałaj.
Podobne problemy "Sypek" miał jeszcze w trzecioligowym Orle Łódź, a niektóre źródła donoszą, że z tego powodu nie powiodło mu się w Panathinaikosie Ateny.
Michał Białoński