F1: Szef Ferrari ostrożnie o szansach

Szef Ferrari Stefano Domenicali z wielką powściągliwością podchodzi do rezultatów pierwszych przedsezonowych testów.

W trakcie zakończonych wczoraj na Circuit Ricardo Tormo zajęć Felipe Massa i Fernando Alonso byli jedynymi kierowcami, którzy osiągali czasy poniżej 1 minuty i 12 sekund. Na najlepszej rundzie Hiszpanowi zmierzono 1.11,470. Pomimo obiecującego początku, Stefano Domenicali jest daleki od ferowania wyroków dotyczących konkurencyjności dowodzonej przez siebie ekipy.

- W Formule 1 nie ma cudów - podkreślił Włoch, pytany o podsumowanie testów w Cheste.

- Jeżeli chcesz być szybki, trzeba ciężko pracować, a potem zmierzyć się z konkurentami, którzy mają mnóstwo możliwości i są tak samo zmotywowani jak ty. Niczego nie można brać za pewnik i nie powinniśmy się łudzić symptomami, które mogą być całkowicie mylące. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że czasy okrążeń podczas testów, szczególnie w tym roku, muszą być traktowane ostrożnie.

Ubiegłoroczna klęska odcisnęła swoje piętno na włoskiej stajni. - Nie możemy zapominać w jakim miejscu znajdowaliśmy się jeśli chodzi o osiągi w ostatnim wyścigu poprzedniego sezonu - dodał Domenicali. - Przed nami nadal mnóstwo pracy, ale zmniejszyć stratę do najlepszych, z wieloma problemami musimy się uporać. Poza tym nie wiemy, z jakim poziomem paliwa jeździli inni. Więc to niemożliwe, aby uzyskać jasny obraz układu sił na torze. Niewykluczone, że niektórzy bawią się w chowanego, a inni nie przedstawili jeszcze swoich samochodów.

Szef Ferrari nie krył jednak, że cieszy go niezawodność modelu F10. - Z jednej rzeczy jesteśmy jednak zadowoleni - samochód pokazał, że jest niezawodny - podkreślił. - Ponad 1400 przejechanych kilometrów to dobry start, ale musimy się upewnić, że intensywna praca zaowocuje podczas sezonu.

Więcej na F1.pl ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.