Legia testuje kwartet egzotyczny

Polonia Warszawa sprowadza piłkarza z Primera Division. Legia testuje aż czterech piłkarzy - każdego z przeszłością. Jest były piłkarz Manchesteru United, mistrz świata i bramkarz, który odmówił Wiśle.

W czwartek do Polonii trenującej w Grodzisku Wielkopolskim ma dołączyć wychowanek Barcelony Andreu Guerao Mayoral. Pomocnik Sportingu Gijon zamienił ligę hiszpańską na ekstraklasę skuszony zarobkami i nazwiskiem trenera José Marii Bakero. To już trzeci tej zimy piłkarz sprowadzony na Konwiktorskiej, po Januszu Gancarczyku ze Śląska i Tomaszu Brzyskim z Ruchu.

Legia do końca stycznia będzie na zgrupowaniu w hiszpańskim Mijas testować. Trener Jan Urban pytany jesienią, na jakich pozycjach jego zespół potrzebuje wzmocnień, mówił o napastniku, defensywnym pomocniku i środkowym obrońcy. Najskuteczniejszy jesienią napastnik Marcin Mięciel zdobył cztery gole, o dwa mniej niż stoper Wisły Marcelo. Trener Legii marzy o defensywnym pomocniku w typie Radosława Sobolewskiego, który potrafi nie tylko przeciąć akcję rywali, ale też rozegrać piłkę i zdobyć gola. W środku obrony Legia ma najlepszy duet w lidze - Inakiego Astiza i Dicksona Choto, ale ten drugi równie często się leczy, jak gra.

Najbardziej błyskotliwe CV spośród testowanych ma 25-letni napastnik z Chin Dong Fangzhuo, 13-krotny reprezentant kraju (2 gole), był jednym z najzdolniejszych nastoletnich piłkarzy w Chinach. Nie skończył 17 lat, a w 14 meczach drugiej ligi strzelił 20 goli. Pojechał na testy do Manchesteru United, bo gigant chciał wybrać najlepszego Chińczyka, ubrać go w czerwoną koszulkę i podbić rynek Państwa Środka. Fangzhuo nie miał szans na pozwolenie na pracę. Wypożyczono go do współpracującego z MU Royal Antwerp. W sezonie 2005/06 został królem strzelców drugiej ligi belgijskiej. Rok później wrócił do Anglii. - Bardzo dobrze grał w Antwerpii. Jest silny, szybki i dobry psychicznie - chwalił go trener MU Alex Ferguson.

Przez dwa sezony Chińczyk wystąpił w jednym meczu ligowym i dwóch pucharowych. Regularnie grał tylko w rezerwach i podczas przedsezonowych tournée po Azji. Cierpliwość MU wyczerpała się w sierpniu 2008 r. Fangzhuo został zwolniony i wrócił do Chin. "Kibice zapamiętają go jako jednego z najgorszych piłkarzy w historii MU" - pisał dziennik "The Guardian". Po powrocie do Chin w 2008 r. napastnik zaliczył serię meczów bez gola, która skończyła się zesłaniem do rezerw Dalian Haichang.

Testowanym lewoskrzydłowym jest mistrz świata do lat 20 Ghandy Kassenu. Na turnieju w Egipcie Ghańczyk zagrał w trzech meczach, 25 minut w finale. W 2008 r. był wypożyczony do szwedzkiego BK Häcken (11 meczów), ale potem wrócił do Liberty Pofessionals. Kassenu zrobił wrażenie przede wszystkim podczas testów wydolnościowych. W biegu na 600 m w stylu kenijskiego lekkoatlety Wilsona Kipketera zostawił innych piłkarzy Legii daleko w tyle.

W niedzielę do zespołu dołączył Djordje Tutorić. - Taka gorsza wersja Nemanji Vidicia - twierdzi serbski dziennikarz z gazety "Danas". 27-letni wychowanek Crvenej Zvezdy popadł w niełaskę w sierpniu. - Zagrał fatalnie w meczu Ligi Europejskiej ze Slavią Praga. Zawalił dwie bramki i drużyna przegrała w Pradze 0:3. Od tego czasu wystąpił tylko w końcówce jednego ligowego meczu. Ale to jeden z lepszych środkowych obrońców w Serbii. Podobnie jak Nemanja Vidić świetnie gra głową i przy każdym rzucie rożnym biegnie pod pole karne rywali - opisuje dziennikarz.

24-letni bramkarz Adis Nurković wpadł w oko Krzysztofowi Dowhaniowi latem podczas sparingu... Wisły. Bośniak był testowany przez klub z Krakowa, zrobił doskonałe wrażenie, ale nie dogadał się w sprawie kontraktu. Wrócił kilkanaście dni temu, ale okazało się, że inny klub zaproponował mu dużo lepsze warunki. Prawdopodobnie chodzi o Legię, która za Bośniaka będzie musiała zapłacić ok. 70 tys. euro (latem kończy mu się kontrakt w NK Travnik), a może potrzebować solidnego bramkarza. Jan Mucha, który po sezonie odchodzi do Evertonu, ma ponoć ofertę wypożyczenia, a Legia w ten sposób mogłaby na nim zarobić.

Dylemat Dawida Nowaka: Wisła czy Polonia? 

Więcej o:
Copyright © Agora SA