Świderski o swoim powrocie: Po pierwszej skutecznej akcji wszyscy wstali z miejsc

PRZEGLĄD PRASY. Po ponad pięciomiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją ścięgna Achillesa Sebastian Świderski wrócił na parkiet. - Czułem się jak debiutant - opowiada o swoich przeżyciach w rozmowie z "Polską".

Reprezentant Polski zagrał w meczu Ligi Mistrzów swojego Lube Banca Macerata przeciwko Budvanskiej Rivijerze. Choć na boisku przebywał bardzo krótko kosztowało go to wiele stresu.

- Strasznie zmęczyłem się tymi kilkunastoma akcjami. Chyba nawet bardziej psychicznie niż fizycznie. Czułem się jak zupełny debiutant. A jeszcze kibice napompowali ten balon do niewyobrażalnych rozmiarów. Gdy wszedłem na parkiet dostałem niesamowitą owację. We Włoszech to się naprawdę rzadko zdarza. Tam fani volleya raczej spokojnie obserwują to, co dzieje się na boisku. Tym razem po mojej pierwszej skutecznej akcji w ataku wszyscy wstali z miejsc. - wspomina siatkarz.

Pod koniec lipca ubiegłego roku Świderski zerwał ściegno Achillesa podczas towarzyskiego spotkania przeciwko Bułgarii. Do pełnych treningów powrócił dopiero przed dwoma tygodniami.

Mariusz Wlazły o kibicach Resovii: Takich rzeczy się nie robi

Więcej o:
Copyright © Agora SA