Przed meczem Ligi Mistrzów Liverpool - Roma

Tuż przed meczem lekarze zdecydują, czy najlepszy piłkarz świata 2001 roku Michael Owen zagra we wtorek w ataku Liverpoolu przeciw Romie. By awansować do ćwierćfinału, zespół Jerzego Dudka musi wygrać.

Przed meczem Ligi Mistrzów Liverpool - Roma

Tuż przed meczem lekarze zdecydują, czy najlepszy piłkarz świata 2001 roku Michael Owen zagra we wtorek w ataku Liverpoolu przeciw Romie. By awansować do ćwierćfinału, zespół Jerzego Dudka musi wygrać.

Gdyby polski bramkarz miał wymienić kluby z bardziej niebezpiecznymi napastnikami niż rzymianie, pewnie długo by się zastanawiał. Wrażenie robi już fakt, że jeden z najsłynniejszych napastników lat 90. Gabriel Batistuta często rozpoczyna mecz na ławce rezerwowych. I bynajmniej nie osłabia to ofensywnej potęgi zespołu Fabio Capello. Tydzień temu Vincenzo Montella strzelił cztery gole w derbach Rzymu, mimo że dostępu do bramki Lazio bronił m.in. Alessandro Nesta, do którego przylgnęło określenie "najlepszy obrońca świata". W sobotę defensywy Atalanty Montella w takie kompleksy już nie wpędzał - do siatki trafił "tylko" dwukrotnie. Dziś być może zagrają obaj, ale polskiemu bramkarzowi może trochę ułatwić zadanie niepewny los Francesco Tottiego. Największy gwiazdor Romy narzeka na zdrowie i nawet jeśli wybiegnie na boisko, to nie w pełni sił.

Podobne kłopoty ma jednak Owen, z tym że gospodarze nie mają takich kłopotów bogactwa w napadzie. Odzyskujący wielką formę Francuz Nicolas Anelka nie mógł zostać zgłoszony do rozgrywek, a Fin Jari Litmanen jest zazwyczaj rezerwowym. Sytuację piłkarzy Liverpoolu pogarsza to, że będą musieli zagrać wbrew przyzwyczajeniu, tzn. atakować bez wytchnienia, a nie cierpliwie czekać na okazję do kontry. Jeśli Dudek zagra mecz życia, nie puści bramki, a koledzy zawiodą, gospodarze odpadną. Nawet zwycięstwo 1:0 nie daje im awansu, jeśli Barcelona zremisuje w Stambule. By być pewnymi awansu, muszą wygrać dwoma golami.

Gościom wystarcza remis, ale trener Capello przekonuje, że to nie ma znaczenia. - Jest tylko jeden cel - zwycięstwo. Nawet przez chwilę nie pomyślimy o remisie - mówi. Ale w Serie A trudno znaleźć klub, który atakuje, gdy nie musi.

Prawdopodobne składy.

LIVERPOOL: 12 Jerzy Dudek - 3 Abel Xavier, 4 Sami Hyypia, 2 Stephane Henchoz, 23 Jamie Carragher - 7 Vladimir Smicer, 12 Danny Murphy, 23 Jamie Carragher, 18 John Arne Riise - 8 Emile Heskey, 37 Jari Litmanen

AS ROMA: 1 Franceso Antonioli; 19 Walter Samuel, 6 Aldair, 15 Jonathan Zebina - 32 Vincent Candela, 14 Christian Panucci, 11 Emerson, 5 Lima, 24 Marco Delvecchio - 10 Francesco Totti - 9 Vincenzo Montella.

Grupa A:

Bayern Monachium - Nantes, Boavista - Manchester Utd.

1. MU 5 9 10-3

2. Bayern 5 9 3-1

3. Boavista 5 5 2-5

4. Nantes 5 2 3-9

Grupa B:

Liverpool - Roma, Galatasaray Stambuł - Barcelona

1. Roma 5 7 6-3

2. Barcelona 5 6 6-7

3. Galatasaray 5 5 5-5

4. Liverpool 5 4 2-4

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.