"The Daily Telegraph": Manciniemu trochę ulżyło po ciężkim tygodniu

Arabscy właściciele Manchesteru City postanowili sięgnąć po trenera z najwyższej półki. Postawili na niedoświadczonego na Wyspach Włocha Roberto Mancicniego. Po tygodniu pełnym presji, plotek i niedomówień sytuacja w drużynie się uspokoiła. Ulżyło też podobno samemu Manciniemu.

- Po tygodniu makiawelicznej łobuzerki, plotkach o brutalnym reżimie treningowym i intrygach związanych z podobno oszczerczą zmianą reżimu treningowego, Roberto Manciniemu jako nowemu menedżerowi Manchesteru City ulżyło po wygranej 2-0 ze Stoke - czytamy w "The Daily Telegraph"

Angielskim fanom szczególnie nie spodobało się posadzenie na ławce rezerwowych rewelacyjnego w ostatnim okresie Craiga Bellamy'ego. Ulubieńca fanów zastąpił Robinho. W 65. minucie Bellamy zmienił Brazylijczyka, kibic nie kryli zadowolenia.

Bellamy był podobno zażenowany sposobem w jaki zwolniono dotychczasowego trenera Marka Hughesa. Kibice okazali jednak nowemu trenerowi więcej sympatii.

- Byłem bardzo szczęśliwy ze sposobu w jakim przywitano mnie przed meczem. Mogę jedynie odpowiedzieć moją pracą, dobrą pracą. Mark był fantastycznym piłkarzem w Anglii. Był bardzo znany. Ja nie jestem znany w Anglii, jestem popularny we Włoszech - wyjaśnił Mancini.

"The Daily Telegraph" przypomina także słowa nowego trenera o konieczności poprawienia kondycji przez Robinho, który po nieco ponad godzinie gry, był zmęczony. Wszystko wskazuje na to, że do podstawowej jedenastki ManCity powróci Bellamy.

Manchester City pokonało Stoke po bramkach Petrowa (28.) i Teveza (45.). Klub Manciniego jest aktualnie szósty w tabeli Premier League.

Manchester City wygrywa - udany debiut Manciniego ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.