Trener akademii Barcelony: Leo Messi już jako 11-latek robił z piłką niezwykłe rzeczy

Trener i były piłkarz FC Barcelony Pepito Ramos twierdzi, że u młodych piłkarzy najważniejsza jest pasja. - Messi pochodził z biednej rodziny, ale było widać, że trzeba w niego zainwestować - mówi.

Pepito Ramos i Joan Villa, trenerzy akademii piłkarskiej Barcelony, byli w Warszawie na zaproszenie Akademii Orlika, projektu organizowanego w ramach programu Moje Boisko Orlik 2012. Swoimi doświadczeniami podzielili się z trenerami szkolącymi dzieci na wykładzie, a potem przeprowadzili pokazowy trening z najmłodszymi.

Kuba Dybalski: Czy w Barcelonie jest jakiś problem z zachęceniem dzieci do trenowania w klubie, czy marka Barcelony jest tak mocna, że chętni walą drzwiami i oknami.

Pepito Ramos: Marka Barcelony zawsze byłą mocna, ale wtedy gdy w Realu Madryt grali Zidane, Figo, Ronaldo to oni byli tymi najbardziej popularnymi w Hiszpanii. Teraz to się odwróciło, choć generalnie zainteresowanie piłką maleje. Liczba widzów na meczach w Hiszpanii, poza Madrytem i Barceloną, spada. Nie mamy żadnych problemów z zachęceniem dzieci do gry u nas. Staliśmy się modą. Każdy chce u nas grać.

Jest możliwe, by ocenić, czy małe dziecko będzie kiedyś wielkim piłkarzem?

Nie, oczywiście. Ale my stawiamy na pasję. Leo Messi to był pasjonat. Pochodził z biednej rodziny, ale było widać, że żyje piłką. W takich młodych ludzi chcemy inwestować.

Ale jak ją odkryliście właśnie u Messiego?

Wiedzieliśmy. Mając 11-12 lat robił z piłką rzeczy, których jego rówieśnicy nie umieli. Strzelał mnóstwo bramek. W Argentynie nie było pieniędzy na jego leczenie. To my je sfinansowaliśmy bo wiedzieliśmy, że to się opłaci. Spędził najpierw tydzień w Barcelonie, bez rodziców. Przeszedł badania. Ale szybko załapał się do drużyn w swoich grupach wiekowych.

Angielscy trenerzy, którzy również prowadzili trening, proponowali mnóstwo ćwiczeń bez piłki. Panowie [P. Ramos przeprowadził pokazowy trening z Joanem Villą] wszystkie ćwiczenia wykonywaliście z piłką. W Barcelonie nie ma biegania czy ćwiczeń fizycznych?

Gra piłką jest czymś normalnym. Naturalnym. Piłkarz gra w piłkę, nie jest lekkoatletą. Koordynacja to przede wszystkim panowanie nad piłką. Inaczej biega się z nią i bez niej. Jeśli widzimy, że ktoś potrzebuje wzmocnienia to zajmuje się tym trener od przygotowania fizycznego, ale to jednostkowe przypadki.

To prawda, że młodzi piłkarze nim skończą 16 lat, mają wręcz zakazane chodzenie na siłownię?

Nie, ale trzeba z tym w ich wieku uważać. Oczywiście z biegiem czasu pojawiają się tego rodzaju ćwiczenia, ale to nie jest główny element szkolenia.

Wasz sposób gry, który wpajacie dzieciom od najmłodszych lat uważa się za wzorcowy. Co go wyróżnia?

Barcelona jest drużyną techniczną. Musimy posiadać piłkę jak najdłużej. To jest fundamentalne. Sa drużyny, które grają fizycznie, bazują na sile, ale to nie jest nasz styl. Chcemy kontrolować wszystkie sektory boiska, dyktować warunki, w meczu jak najczęściej panować nad piłką i do perfekcji opanować sposoby jej zagrywania.

Iniesta, Xavi czy nawet Busquets to nie sa piłkarze imponujący warunkami fizycznymi. Nie boicie się, że szkolicie piłkarzy, którzy pod tym względem dadzą się zdominować?

To nie jest tak, że produkujemy tylko małych. Gerard Pique ma przecież 193 cm wzrostu. Ale mózg drużyny jest w środku. Tam gdzie gra Xavi i Iniesta. Oni decydują o sposobie gry i konstruowaniu akcji. Być może w innych drużynach musieliby grać inaczej i nie byliby tak skuteczni jak są. Ale tu od nich oczekuje się talentu i nienagannej techniki. Są świetnie dopasowanym elementem całości jaką jest drużyna.

W finale Ligi Mistrzów w drużynie Barcelony zagrało ośmiu wychowanków. Czy ideał to cała jedenastka wyszkolona w La Masii?

Niekoniecznie. To praktycznie niemożliwe. Messi mimo wszystko jest Argentyńczykiem a nie Katalończykiem. Im więcej wychowanków, tym drużyna jest mocniejsza. Oczywiście bardzo ważne jest poczucie, że jest się z tego "domu". Sentyment wzmacnia, ale wcale nie musi być jedenastu piłkarzy stąd.

Jose Antonio Ramos Huete "Pepito" - Czterokrotny reprezentant Hiszpanii i były obrońca Espanyolu i FC Barcelony w latach 70-tych i 80-tych. Dwukrotny zdobywca Pucharu Króla. Obecnie trener w akademii piłkarskiej Barcelony.

Leo Messi ? błaga: Nie jestem królem świata

Więcej o:
Copyright © Agora SA