Napływające z otoczenia siedmiokrotnego mistrza świata sygnały sugerują, że jego występy za kierownicą jednej ze Srebrnych Strzał są już właściwie przesądzone. W takiej sytuacji wszechobecne w światowych mediach pytanie "czy Schumacher wróci?", zastąpiły dywagacje na temat formy najbardziej utytułowanego kierowcy w historii wyścigów Grand Prix.
Pewne obawy co do możliwości 41-letniego (3 stycznia) Schumachera ma Nico Rosberg, który - jeśli tylko dojdzie do powrotu "Schumiego" - zostanie jego zespołowym kolegą. - Nie będzie mu łatwo. Kiedy przez długi czas nie miało się do czynienia z Formułą 1, ciężko przyzwyczaić się do sesji treningowych. To nie takie proste - oceniał Nico.
Inne zdanie ma dawny rywal Schumachera z toru, Jacques Villeneuve. - To indywidualna kwestia - mówił Kanadyjczyk. - Jeśli nigdy nie było się dobrym, doświadczenie niewiele pomaga. Ale Michael to nie pierwszy lepszy kierowca - on zawsze wyprawiał na torze niesamowite rzeczy. Właśnie dlatego jestem przekonany, że mogłoby mu się udać. Jestem właściwie pewien, że nie miałby z tym żadnego problemu - dodał.
Więcej o powrocie Schumachera czytaj na - F1.pl ?