We wtorek sąd apelacyjny zajął się wnioskiem adwokatów "Fryzjera", twierdzili oni, że sędzia piłkarski i delegat nie są uczestnikami zawodów piłkarskich - a tylko piłkarze i kluby. Powoływali się na ustawę o sporcie kwalifikowanym i domagali wysłania wniosku do sądu najwyższego - aby ten rozstrzygnął.
Wniosek przepadł. Wyrok na "Fryzjera" wyda więc sąd apelacyjny - ale już nie we wtorek.
Trwa zgłaszanie kolejnych wniosków - prokurator chce, aby do sprawy "Fryzjera" dołączyć zeznania Jerzego G. , byłego szefa sędziów, zatrzymanego przez CBA w zeszłym tygodniu.
Przez cztery lata (2000-04) G. był jedną z najbardziej wpływowych osób w polskiej piłce, szefem Polskiego Kolegium Sędziów, obserwatorem PZPN, a wcześniej sędzią. Zarzuca się udział w zorganizowanej grupie przestępczej, na czele której stał Ryszard F. pseudonim "Fryjzer".
"Fryzjerowi" postawiono 111 zarzutów. Wrocławscy prokuratorzy kończą pisać akt oskarżenia w tej sprawie. Wiemy, że obejmie on ponad 100 osób. Na ławie oskarżonych oprócz "Fryzjera" zasiądą najważniejsze osoby ze środowiska piłkarskiego oskarżone o korupcję - Janusz W. były selekcjoner reprezentacji Polski, Grzegorz G. - międzynarodowy sędzia piłkarski, Wit Ż - członek zarządu PZPN, wpływowy obserwator i komentator telewizyjny, Piotr R. - jeden z najbardziej znanych piłkarzy Lecha Poznań. Poza tym oskarżeni będę działacze kilku klubów - Zagłębia Lubin, Widzewa Łódź, Lecha Poznań, Jagiellonii Białystok, Świtu Nowy Dwór, Górnika Łęczna, czy Kujawiaka Włocławek.
Do tej pory w aferze piłkarskiej zarzuty postawiono około 340 osobom.
Specjalny serwis Sport.pl - afera korupcyjna ?